Nowy numer 13/2024 Archiwum

Ze mną się nie napijesz?

Trzeźwość. Małżeństwo od 19 lat, troje dzieci. Wierzący i praktykujący. Piwo, wino tylko czasami, w niewielkich ilościach. Nawet na weselu wódki nie było. – Pewnego dnia Darek stracił pracę. Do tego doszły problemy zdrowotne. „Lekarstwem” okazał się alkohol, którego wcześniej właściwie nie tykał. To początek naszego dramatu – opowiada Anna.


Z półki codziennie znikało jedno wino. „Po nim lepiej mi się śpi” – tłumaczył. Z jednej butelki zrobiły się dwie. Stał się agresywny, wyzywał żonę od najgorszych. Pewnego razu, będąc „pod wpływem”, sięgnął po nóż. Potem mówił, że przecież to taki żart, że i tak nic by jej nie zrobił.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama