Nowy numer 17/2024 Archiwum

Prawdziwy patriotyzm nie jest nachalny

Już w najbliższą niedzielę o godz. 19 w gdańskim programie TVP3 będzie można obejrzeć niezwykły koncert słynnego gitarzysty Andrzeja Nowaka z zespołem Złe Psy i towarzyszącymi gośćmi.

- Chcieliśmy tym koncertem rozpocząć cykl programów dotyczących rocznicy odzyskania naszej niepodległości - mówi Joanna Strzemieczna-Rozen, dyrektor gdańskiego ośrodka TVP. - Będziemy w tym wyjątkowym czasie oczywiście produkować filmy dokumentalne, dotyczące postaci wspaniałych Pomorzan, którzy walczyli o Niepodległą. Będą też reportaże. Chcemy jednak, aby w naszej ofercie znalazły się także takie wyjątkowe koncerty.

Na scenie wystąpił zespół Złe Psy w składzie: Andrzej Nowak (gitara, wokal), Adam Herbowski (gitara), Dariusz Kamiński (gitara basowa) i Michał Bereźnicki (perkusja). Wraz z zespołem zagrali gościnnie pianista jazzowy Paweł Serafiński, Harfa Gospel Choir oraz trio dęte - Denys Ostrovnoi (saksofon), Erwin Żebro (trąbka) i Marcin Respondek (puzon).

- Dzisiaj na scenie łączą się cztery światy. Świat jazzu, świat gitary rockowej, najlepsza sekcja dęta w Polsce, najlepszy perkusista i basista, i nasze kochane anioły - chór gospel! - grzmiał ze sceny Andrzej Nowak.

Koncert zarejestrowano w dużym studiu gdańskiej TVP. Na widowni znaleźli się m.in. znamienici przedstawiciele środowisk patriotycznych Wybrzeża oraz zaprzyjaźnieni z TVP3 przedstawiciele mediów. Mimo że wielu z nich osiągnęło już szacowny wiek, na sali panowała niezwykła atmosfera. Soczyste brzmienia i wirtuozeria, z jaką zespół wykonywał kolejne utwory, spowodowała, że podczas wielu z nich można było ujrzeć uniesione w górę ręce.

Skąd wziął się pomysł na zaproszenie właśnie tego zespołu? - Andrzej Nowak to niekwestionowana gwiazda polskiego rocka. Człowiek o bardzo ciekawych korzeniach: założyciel zespołu TSA, kierownik muzyczny słynnego musicalu "Jesus Christ Superstar". Można o nim powiedzieć, że to wirtuoz gatunku. Łączy to wszystko z nienachalną nutą patriotyczną. Nie ukrywam, że to także miało wielki wpływ na wybór tego właśnie artysty - wyjaśnia Joanna Strzemieczna-Rozen.

- To bardzo ważny koncert dla mnie i dla mojej rodziny, bo tak właśnie nazywam mój zespół. Wszyscy jesteśmy razem, dzielimy się kawałkiem chleba, dajemy sobie ostatni łyk wody. Dzięki temu powstaje muzyka. Muzyka nie powstaje w fabryce młotków. To coś, co idzie z ciebie, z duszy, z serca. To twoje uczucia - opowiadał już po koncercie A. Nowak.

- Można być patriotą ,nosząc koszulkę, głosząc piękne hasła. To piękne. Ale ten patriotyzm musi znajdować potwierdzenie w najprostszych gestach. Czasem jest to proste podniesienie papierka i wrzucenie go do kosza, czasem zwykła pomoc drugiemu. Jestem wychowany w rodzinie, w której od samego początku we wszystkich rozmowach, przy obiedzie, przy śniadaniu, najważniejsza była nasza ukochana ojczyzna. Nigdy jednak nie byłem i nie będę nachalny z patriotyzmem. Dzisiaj niektórzy chcą dostać się na falę. Mam nadzieję, że oni też zaczną prawdziwie wierzyć w naszą Polskę, w nasze wartości, które są tak wielkie i piękne. Tak, jak w Boga. Bardzo ważne jest pytanie: "Czy wierzysz w Boga?". Można myśleć, mówić tysiące słów. Ale odpowiedzią jest jedno proste słowo potwierdzenia: "tak" - mówił artysta.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama