Cmentarze ewangelickie

- Cmentarze ewangelicki były zazwyczaj nekropoliami parafialnymi. Najwięcej z nich, bo aż siedem, znajdowało się przy dzisiejszej Alei Zwycięstwa - mówi Aleksander Masłowski, twórca portalu Akademia Rzygaczy, znawca historii Gdańska.

Cmentarze te nie ucierpiały znacznie na skutek działań bojowych. Dopiero wraz z nastaniem władzy komunistycznej były stopniowo likwidowane.

- Proces ich niwelowania nie był niczym nadzwyczajnym. Rozpoczął się już w XIX w. Zmieniała się struktura i funkcje tej części miasta. Trudno wyobrazić sobie, by po obu stronach głównej i bardzo ruchliwej drogi istniał ogromny cmentarz - uważa A. Masłowski.

- Poza tym po 1945 r. zostało niewielu przedwojennych mieszkańców, którzy mogli opiekować się tymi grobami - uzupełnia Piotr Mazurek, prezes Towarzystwa Przyjaciół Gdańska. - Usuwanie cmentarzy było więc czymś normalnym. Nie dorabiałbym do tego ideologii - dodaje.

Innego zdania jest A. Masłowski. - Zastrzeżenia budzi forma przeprowadzenia ich likwidacji. Dawne nekropolie zostały uznane za "niemieckie". Dlatego nie zadano sobie nawet trudu ekshumacji ciał. Nagrobki - wiele z nich prawdziwe dzieła sztuki, były rozkradane. Te z droższych materiałów, po przeszlifowaniu oferowane ponownie klientom lub tłuczone i wykorzystywane przy budowie schodów i brukowaniu ulic - mówi.

Taki los spotkał m.in. cmentarz św. Barbary. - Zdarzało się, że młodzi chłopcy do gry w "nogę" zamiast piłki używali ludzkich czaszek - opowiada Joanna Reszkowska, mieszkanka Siedlec, pasjonatka lokalnej historii. - Jedynym, który głośno zaprotestował był ówczesny proboszcz parafii Chrystusa Króla Kazimierz Kluz - dodaje. Przyszły biskup w swoich kazaniach przestrzegał wiernych przed profanacją ludzkich szczątków. - Niestety niewielu go posłuchało - przyznaje Reszkowska.

Pamięć po zniszczonych cmentarzach została przywrócona dopiero w 2005 r. Wtedy postawiony został pomnik na terenie dawnej nekropolii na gdańskim Ujeścisku. - Przez wiele lat było to wysypisko śmieci. Dzięki pomocy proboszcza i okolicznych mieszkańców udało nam się wysprzątać plac. Wyrzuciliśmy 10 kontenerów śmieci. Potem przy wsparciu Zarządu Dróg i Zieleni upamiętniliśmy inne zniszczone gdańskie cmentarze - wspomina P. Mazurek.  Równocześnie A. Masłowski zapoczątkował akcję "Znicz na każdym cmentarzu". - Polega ona na tym, że 1 listopada w zapomnianych miejscach, które niegdyś były nekropoliami zapalamy choćby po jednym zniczu. Jest to symboliczny znak pamięci o dawnych mieszkańcach miasta - wyjaśnia.

Akcja trwa do dziś. Organizatorzy zachęcają do czynnego udziału.

« 1 »
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapraszamy

Brak dostępnych wydarzeń.

Najnowszy numer

GN 26/2024

Dziś

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.

Piotr łączy

Po raz kolejny mi się to przytrafiło za sprawą polskiego internetu. Po raz kolejny przez kilka sekund wahałem się, czy aby na pewno nie przeoczyłem ważnego dokumentu watykańskiego. Któregoś ranka, czytając tłusty tytuł na jednym z największych polskich informacyjnych portali, oniemiałem.

Więcej w Artykuł