Zebrani w bazylice Mariackiej wierni pod przewodnictwem abp. Sławoja Leszka Głódzia, metropolity gdańskiego modlili się w intencji ojczyzny, pokoju na świecie oraz błogosławieństwa dla papieża Franciszka.
Uroczystości Wniebowzięcia NMP zgromadziły 15 sierpnia w bazylice Mariackiej w Gdańsku kilka tysięcy wiernych. We Mszy św. uczestniczyli m.in. pomorscy parlamentarzyści, delegacje władz samorządowych, działacze NSZZ Solidarność oraz reprezentacje stowarzyszeń o charakterze patriotycznym. Wraz z metropolitą Eucharystię sprawowało ponad dwudziestu kapłanów.
- Włączamy się w wielki krąg serc, który chce wyśpiewać chwałę Maryi i wyrazić Jej wdzięczność. Matka od wieków obecna jest w naszej modlitwie i tradycji, która wciąż trwa, także w pięknym zwyczaju przynoszenia do świątyń kwiatów, ziół i zbóż - podkreślał metropolita. - Mimo naszych słabości i zewnętrznych przeszkód pragniemy pójść za Tobą, Maryjo, drogą Twego Syna - mówił arcybiskup.
Hierarcha przypomniał także, że uroczystość Wniebowzięcia Matki Najświętszej jest jednocześnie uroczystością religijną i narodową. Ukazał też rolę wiary Polaków w bohaterskich zmaganiach, jakie towarzyszyły walce o wolność ojczyzny. W homilii nie zabrakło także ciepłych słów wypowiedzianych pod adresem środowisk związanych z Wojskiem Polskim oraz środowiskami kombatanckimi.
Metropolita odniósł się też do niedawnych publikacji prasowych w których poddawano w wątpliwość sens obecności kapelanów w przestrzeni publicznej oraz ich finansowania. - Duszpasterstwo wojskowe, podobnie jak katecheci i kapelani zatrudnieni w szpitalach, doznaje pomówień i oskarżeń, że są zbędnym ciężarem dla budżetu państwa. Ludzie wiary nie są obywatelami drugiej kategorii i nikt ich nie może naznaczyć tym piętnem - podkreślał. - Rzeczpospolita jest dobrem wszystkich obywateli. To zasada zapisana w 1 paragrafie Konstytucji - mówił. - Z tej zwięzłej i przejrzystej definicji wynika obowiązek państwa zabezpieczenia praw ludzi wierzących, także w wymiarze posługi kapelańskiej - zaznaczał.
Arcybiskup, w kontekście medialnej batalii dotyczącej osoby prof. Chazana, przypomniał także nauczanie Kościoła dotyczące wierności nakazom sumienia. - Obywatel nie jest zobowiązany w sumieniu do przestrzegania zarządzeń władz cywilnych, jeżeli one są sprzeczne z wymogami porządku moralnego i z podstawowymi prawami osób lub wskazaniami Ewangelii - cytował słowa Katechizmu Kościoła Katolickiego. - Musimy to przekonanie nosić w sumieniu i w sercu jako ludzie wierzący. Inaczej zaprzepaścimy to, co się narodziło 25 lat temu - podkreślał. - Zwolnienie z pracy prof. Chazana za wierność swemu chrześcijańskiemu sumieniu, to jest bezprawie. To generuje dysharmonię społeczną, męczy ludzi. W imię państwa obywatelskiego nie wolno tego czynić - apelował.
- Pomóż nam Matko odnaleźć narzędzia, które pomogą także ustrzec i polską szkołę przed wprowadzaniem do niej skrajnie zideologizowanych programów nauczania. Broń rodziny i małżeństwa przed wszystkim, co uderza w godność i świętość. Ale przede wszystkim dodaj nam odwagi w upominaniu się o swoje prawa. I wyprowadź z letargu i bierności, bo na nich bazują wrogowie wiary i Kościoła - modlił się metropolita.
Na zakończenie Mszy św. zgromadzeni na Eucharystii odśpiewali hymn "Boże coś Polskę". Następnie procesjonalnie udali się pod znajdujący się w bazylice Pomnik Smoleński, by tam złożyć wieńce i kwiaty.