– Bez tych osób nasze życie społeczne byłoby uboższe. Z jednej strony dziękujemy im, z drugiej pokazujemy jako wzór do naśladowania – mówi Antoni Szymański, przewodniczący kapituły nagrody.
Wszystko zaczęło się 18 lat temu podczas spotkania, w którym uczestniczyli liderzy organizacji katolickich działających na terenie archidiecezji gdańskiej. – Rozmawialiśmy na bieżące tematy dotyczące życia społecznego. W czasie dyskusji dostrzegliśmy problem lansowania jednodniowych, fałszywych autorytetów, czyli ludzi, którzy niewiele robią dla dobra ogółu, a z powodu wykonywanego zawodu czy pozycji społecznej stają się kimś znaczącym, punktem odniesienia dla innych. Uświadomiliśmy sobie, że na Pomorzu działa wiele niedocenianych osób, które od lat pracują na rzecz Kościoła i społeczności lokalnej rozumianej jako element wspólnoty narodowej. Wówczas pojawił się pomysł, by takich ludzi odnaleźć i publicznie uhonorować – wspomina A. Szymański.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.