Nowy numer 13/2024 Archiwum

Wyrok w sprawie haków wkrótce

Na 30 listopada Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyznaczył datę ogłoszeniia wyroku w procesie o naruszenie dóbr osobistych z powództwa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i PiS przeciwko autorce artykułu pt. "Jak PiS zbierał haki" z 2010 r. oraz tygodnikowi "Polityka".

W środę 18 listopada przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku odbyła się rozprawa odwoławcza od wyroku, który zapadł w lutym 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał wówczas, że ani „Polityka", ani Bianka Mikołajewska-Niemczyk, autorka tekstu, który ukazał się 28 lutego 2010 r. w internetowym wydaniu „Polityki", nie muszą przepraszać obecnego szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz partii Prawo i Sprawiedliwość. W tekście zostały opisane zeznania Janusza Kaczmarka, byłego prokuratora krajowego, dotyczące tzw. afery gruntowej w sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, a później odczytane podczas utajnionego posiedzenia Sejmu.

Odwołanie od tego wyroku wnieśli powodowie. Bogusław Kosmus, pełnomocnik PiS oraz ministra sprawiedliwości, argumentował odwołanie od wyroku brakiem obiektywności ze strony autorki tekstu. – Wygląda to tak, jakby pani Mikołajewska-Niemczyk miała z góry założoną tezę, której się trzymała. Świadczyć o tym może brak chęci uzyskania informacji ze strony Z. Ziobry i przedstawicieli PiS – mówił.

Adwokat zaznaczył, że autorka tekstu wysłała, co prawda, na adres partii mail, ale nie czekała na odpowiedź. – Sama z rozbrajającą szczerością przyznała, że dla niej zawarta w artykule informacja miała charakter newsowy i nie chciała, aby ubiegły ją inne media. Trudno uznać, aby informacja o zdarzeniach sprzed dwóch lat miała charakter newsowy, ale nawet jeśli tak było, nie zwalniało to autora artykułu z obowiązku uzyskania komentarza strony powodowej – tłumaczył B. Kosmus.

Krzysztof Pluta, pełnomocnik dziennikarki i czasopisma „Polityka", odpierając zarzuty, podkreślił, że wyrok sądu pierwszej instancji był wyrokiem mądrym i roztropnym, i powinien zostać utrzymany. – W tej sprawie chodziło o sprawy bardzo trudno sprawdzalne czy wręcz niesprawdzalne. Stanowczo chcę się też przeciwstawić argumentacji strony powodowej, że dziennikarz nie ma prawa opublikować informacji, której nie może udowodnić – przekonywał K. Pluta.

Po ukazaniu się artykułu „Jak PiS zbierał haki", w którym napisano, że – według J. Kaczmarka – wszystkie sprawy z prokuratury, gdzie pojawiały się nazwiska znanych polityków, trafiały na biurko Z. Ziobry, obecny lider Solidarnej Polski złożył w sądzie pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko autorce tekstu i wydawcy tygodnika. Oprócz szefa resortu sprawiedliwości, powodem w toczącym się od kwietnia 2011 r. procesie była także partia Prawo i Sprawiedliwość, do której należał wtedy Z. Ziobro.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama