To pierwsza taka inicjatywa w Polsce. Instytut Pamięci Narodowej w Gdańsku w oficjalnym liście zaapelował do władz miasta o nieoddawanie hołdu żołnierzom sowieckim. Uroczystość zaplanowana jest na 29 marca.
List, którego nadawcą jest dr Karol Nawrocki, naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej w Gdańsku, adresowany jest do Pawła Adamowicza, prezydenta miasta, oraz Bogdana Oleszka, przewodniczącego Rady Miasta Gdańska.
"W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, planują Panowie złożyć kwiaty na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich, gdzie w latach 1947-1949 pochowano zebrane z całego Gdańska szczątki Sowietów, którzy w marcu 1945 r. zdobywali Gdańsk. Zgodnie z tradycją chrześcijańską należy uznać, iż ziemskie czyny żołnierzy 2. Frontu Białoruskiego zostaną ostatecznie osądzone przed obliczem Boga. Stąd samo trwanie cmentarza, sygnalizującego skomplikowane dzieje naszej ojczyzny, nie budzi wątpliwości" - czytamy w liście.
"Pojawiają się one jednak w momencie oddawania przez polskie władze miasta Gdańska hołdu - poprzez złożenie kwiatów, zarówno samej dacie 27 marca, jak i żołnierzom, którzy czynem zbrojnym przynieśli Polsce 45 lat komunistycznego zniewolenia".
"W sposób wyraźny wątpliwego historycznie tła uroczystościom 27 (w tym roku obchodzonych 29) marca przydaje fakt wzniesienia na cmentarzu pomnika-mauzoleum, odsłoniętego 7 listopada 1947 r., czyli w dniu największego święta światowego komunizmu - rewolucji październikowej".
W dalszej części listu dr Nawrocki podkreśla, że w 1945 r. Armia Czerwona nie wyzwoliła Gdańska, lecz go zdobyła. "Podczas swojego pobytu w Gdańsku czerwonoarmiści przejawiali okrucieństwo w stosunku do wszystkich mieszkańców miasta, niezależnie od ich narodowości. Z podobną nienawiścią traktowali historyczną zabudowę naszego miasta".
Dr Karol Nawrocki w oficjalnym liście zaapelował do władz miasta o nieoddawanie hołdu żołnierzom sowieckim Jan Hlebowicz /Foto Gość Do listu dołączona została analiza pracownika IPN Krzysztofa Filipa dokumentująca zbrodnie i okrucieństwa Armii Czerwonej w Gdańsku.
"Przykłady okrutnych zbrodni, grabieży, demontażu urządzeń i całych przedsiębiorstw, deportacji, zbiorowych gwałtów oraz umyślnych podpaleń dokonywanych przez żołnierzy sowieckich znaleźć można na kolejnych stronach załączonej notatki. Mam wielką nadzieję, że nie pozwolą one reprezentantowi gdańszczan oraz przewodniczącemu miejskiego samorządu myśleć o 27 marca i żołnierzach 2. Frontu Białoruskiego jako symbolach polskiej drogi do wolności" - podkreśla dr Nawrocki.
Na zakończenie gdański IPN apeluje do władz miasta, by zamiast oddawać hołd sowieckim okupantom, zorganizowały marcowe uroczystości upamiętniające ofiary Armii Czerwonej, NWKD i UB. Jednocześnie IPN gwarantuje pomoc w organizacji takich obchodów.