W samo południe na skwerze Kościuszki przy Płycie Pomnika Marynarza Polskiego odczytano rozkaz dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, a z pokładu ORP "Błyskawica" usłyszeć można było świąteczną salwę 21 wystrzałów. Nie zabrakło również defilady Kompanii Honorowej i Orkiestry Reprezentacyjnej Morskiego Oddziału Straży Granicznej. - Fenomenalna atmosfera! Już po raz kolejny zdecydowałem, że obchody Święta Wojska Polskiego będę obchodził w Gdyni, bo tutaj zawsze dużo się dzieje - mówi pan Rafał z Łeby.

Po uroczystościach na skwerze Kościuszki przyszedł czas na zwiedzanie. Mieszkańcy i turyści mogli bezpłatnie odkrywać zakamarki trzech okrętów Marynarki Wojennej. Przy Nabrzeżu Prezydenta do dyspozycji zwiedzających był podwodny ORP "Sęp" i hydrograficzny ORP "Arctowski", a na końcu skweru Kościuszki - rakietowy ORP "Grom".

Bezpłatnie było również można wejść na pokład statku-muzeum, czyli ORP "Błyskawica". Chętnych do zwiedzenia nie brakowało, mimo kilkumetrowych kolejek. - Stoimy już dobre kilkanaście minut, ale nie zamierzamy zrezygnować. Dzieci już przebierają z radości nogami, że za chwilę znajdą się we wnętrzu prawdziwej łodzi podwodnej. Nie ukrywam, że dla mnie i żony to również będzie wielka przygoda - uśmiecha się pan Michał z Myślenic.

Klub Marynarki Wojennej zaprosił natomiast na rodzinny festyn, gdzie każdy znalazł coś dla siebie. Spore zainteresowanie wzbudziły koncerty oraz występy artystów amatorów wywodzących się ze środowiska wojskowego. Przed Klubem MW przygotowano pokaz sprzętu wojskowego, policyjnego, strażackiego i saperskiego. Można było również zobaczyć pokaz szermierki w wykonaniu Grupy Rekonstrukcji Historycznej "2. Morskiego Pułku Strzelców", zapoznać się z wystawą Muzeum Saperskiego "Explosive" czy wziąć udziału w prezentacji umiejętności jazdy konnej Szwadronu Krakusów Gdyńskich.

Zainteresowani wojskową służbą mogli uzyskać wszelkie informacje przy stanowiskach promocyjnych Narodowych Sił Rezerwowych oraz Marynarki Wojennej. Dla najmłodszych przygotowano konkurs plastyczny, loterię oraz zabawy na dmuchanym placu zabaw, a także atrakcje związane z militarnym sprzętem transportowym, czyli jazdę quadami i zabytkowe pojazdy. - Atrakcje atrakcjami, ale dla mnie najważniejsza była możliwość zjedzenia wojskowej grochówki - śmieje się pan Robert z Gdyni.