Strach podsuwa złe myśli

– Kiedy na raka zachorowała moja mama, traktowano ją jak trędowatą. Była wtedy w ciąży. Diagnoza była jednoznaczna: śmierć po porodzie. Tak się też stało, ale najgorsze było to, że nawet kiedy rodziła, nie miała właściwej opieki, bo lekarze i pielęgniarki bali się zarazić – mówi Kazimiera Pokojska, amazonka.

Pani Kazia, przez przyjaciół nazywana Dziunią, to pogodna kobieta. Często się uśmiecha, chociaż historia jej życia do śmiechu nie skłania. – Miałam 5 lat, kiedy mama odeszła. Zostałam sama z tatą i dwójką rodzeństwa. Nie było łatwo, a momentami nawet bardzo ciężko, ale te doświadczenia nauczyły mnie, że trzeba być otwartym na drugiego człowieka, pomagać i nigdy się nie załamywać – opowiada. Po 50. roku życia na mammografię chodziła regularnie. – W pierwszym roku nic nie wykryto. W kolejnym młoda lekarka dała mi do zrozumienia, że coś ją niepokoi, ale jej starsza koleżanka zbagatelizowała sprawę – wspomina.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..