W czwartek 13 października w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Gdańsku-Żabiance odbyły się uroczystości odpustowe. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Zbigniew Zieliński.
– Dzisiejsza uroczystość odpustowa jest tym bardziej wyjątkowa, że przypada w miesiącu tak bardzo związanym z Maryją i w ten właśnie sposób jeszcze bardziej pogłębia naszą refleksję. Bo odwołując się do fatimskich objawień, zwłaszcza tego ostatniego z 13 października 1917 r., w którym Maryja poprzez dzieci - Łucję, Hiacyntę i Franciszka - zachęca nas do codziennej modlitwy różańcowej, łączymy wymowę tego miesiąca z orędziem fatimskiego przesłania – mówił biskup.
– Właśnie z tego powodu dzisiaj chcę zaprosić was do wspomnienia tego wydarzenia z Fatimy sprzed niespełna 100 lat, by jeszcze lepiej przygotować się do tej jubileuszowej uroczystości, którą będziemy przeżywali w całym katolickim świecie w przyszłym roku. Chcę również zaprosić was do wędrówki ku czasom, w których narodził się Różaniec. Cofnijmy się w naszych rozważaniach do czasów rodzącego się chrześcijaństwa. Maryja zawsze była wzorem do odkrywania modlitwy, bo rozważała słowo Boże w swoim sercu, przekładała je na codzienność, a temu wszystkiemu towarzyszyła bardzo głęboka kontemplacyjna modlitwa – tłumaczył hierarcha.
Duszpasterz podkreślił, że chociaż trudno określić, kiedy dokładnie narodziła się modlitwa różańcowa, to wiadomo, że odwołuje się do zbawczych prawd i jest niezwykłym hymnem wyśpiewywanym przez ludzi. – Od samego początku modlitwa ta zapisała się bardzo głęboko w tradycji Kościoła i ludzkich sercach, a kolejne cudowne wydarzenia z nią związane stawały się niezwykłym potwierdzeniem wartości paciorków – mówił bp Zbigniew.
Biskup przypomniał, że Maryja pomogła wielu ludziom modlącym się na różańcu. – „Chcę, aby wybudowano tu kaplicę na moją cześć. Jestem Matką Bożą Różańcową. Odmawiajcie w dalszym ciągu codziennie Różaniec. Wojna się skończy, a żołnierze wkrótce wrócą do swoich domów”. Matka Boża zapewniała poprzez to objawienie, że modlitwa na paciorkach ma ogromną moc. Dzisiejszy dzień jest dla nas okazją do refleksji i wdzięczności za każdy z cudów, które dokonały się za sprawą modlitwy różańcowej – podkreślił kaznodzieja.
Hierarcha w czasie homilii przytoczył słowa papieża Franciszka. – Ojciec Święty, zatroskany o los współczesnego świata, nie tylko Kościoła i nie tylko chrześcijan, podkreśla, że obecnie trwa jedna z najokrutniejszych wojen. Papież nazywa ją kolonizacją ideologii – nie odbywa się ona przy pomocy czołgów, armat, samolotów czy innego oręża, ale przy pomocy głoszonej ideologii. Ideologii, która zawsze w swej istocie ma zniewolić człowieka, ogłupić go i sprowadzić na manowce, ostatecznie samounicestwić. Dzisiaj wydaje się, że wszyscy jesteśmy bardzo mądrzy i potrafimy odróżnić prawdę od kłamstwa, a w rzeczywistości, jak nigdy dotąd w historii, jesteśmy podobni do bardzo mocno ociemniałych – mówił.
– Kolonizacja ideologii staje się tak bardzo niebezpieczna i tak bardzo skuteczna... Zróbmy sobie dla uczciwszego przeżycia tego odpustu w swoim sercu rozeznanie, czy nie dopuszczamy w różnorakich sytuacjach np. aborcji w momencie, kiedy chodzi o naszych najbliższych, albo nie rozważamy in vitro, a może pobłażamy związkom partnerskim? Właśnie dlatego wydarzenia odnoszące się do Różańca i objawień w Fatimie jeszcze bardziej otwierają nasze oczy na prawdę o czasach, w których żyjemy, po to, abyśmy w nich mogli jeszcze pełniej odnaleźć Boga i przeciwstawić się temu, co tę prawdziwą radość wiary i skarb życia odbiera i tłamsi – podkreślił biskup.
Po Mszy św. odbyła się procesja różańcowa.