Czas to tutaj standard

– Działamy już od dwóch miesięcy, a dzisiaj chcieliśmy pokazać wszystkim zainteresowanym, jak ten nasz dom funkcjonuje i jakie oferuje formy opieki – wyjaśnia Anna Kostusik, dyrektor Centrum Pomocowego Caritas im. Jana Pawła II.

Dzień Otwarty był okazją do zapoznania się z ofertą DDOM, przyjrzenia się placówce z bliska, a także wysłuchania krótkiego wykładu i przypomnienia sobie zasad udzielania pierwszej pomocy. – W zagadnienia związane z rehabilitacją oraz zasadami dbania o kręgosłup na co dzień wprowadziła gości dr Alicja Bogdanowicz. Następnie nasze pielęgniarki pokazały jak prawidłowo wykonać resuscytację osoby, która np. uległa wypadkowi komunikacyjnemu – mówi A. Kostusik.

Po części wykładowo-pokazowej był czas, aby zwiedzić DDOM, a także zadać personelowi pytania. – W naszych działaniach podchodzimy do pacjenta całościowo. To znaczy, że wspieramy go ze strony nie tylko medycznej, ale także psychicznej i mentalnej, by pacjent mógł się rozwijać, biorąc m.in. udział w warsztatach terapii zajęciowej – zaznacza dyrektorka.

Dzienny Dom Opieki Medycznej to propozycja dla wszystkich, którzy są bezpośrednio po przebytej hospitalizacji, a których stan zdrowia wymaga wzmożonej opieki medycznej, rehabilitacyjnej oraz wsparcia i edukacji zdrowotnej. – Jednorazowo może u nas przebywać od 10 do 15 osób. Pobyt trwa od 30 do 120 dni, maksymalnie 10 godz. dziennie. Tak niewielka grupa pacjentów pozwala naszej kadrze medycznej zająć się dokładnie każdym, kto u nas przebywa – podkreśla A. Kostusik.

Ks. Janusz Steć, dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej w czasie inauguracji Dnia Otwartego podkreślił, że niewątpliwym atutem DDOM jest fakt, że personel medyczny pozostaje do dyspozycji pacjentów przez 40 godz. w miesiącu. – Tutaj specjaliści z określonych obszarów mają dużo więcej czasu dla swoich pacjentów, niż w przypadku zwykłych przychodni, gdzie wizyta trwa maksymalnie pół godziny. W DDOM lekarza może na bieżąco monitorować danego pacjenta, co pozwala odpowiednio dopasować leczenie – podkreśla.

– Jest to szczególnie ważne w przypadku osób starszych, kiedy dochodzi do różnego rodzaju sprzężeń chorobowych i trudno "na szybko" zdiagnozować, na ile dany objaw jest pochodną schorzenia, a na ile bezpośrednią jego przyczyną – zaznacza ks. J. Steć.

A. Kostusik wyjaśnia, że w dniu przyjęcia dla każdego pacjenta opracowywany jest indywidualny plan wsparcia. – Zbiera się zespół terapeutyczny, żeby ustalić, co w trakcie leczenia będzie najważniejsze i na co położyć największy nacisk, aby jak najlepiej pomóc pacjentowi – mówi.