"Pamięć o rodakach, którzy za pragnienie swobód i poszanowanie ludzkiej godności zapłacili największą cenę - własnego życia, pozostaje dla nas, współczesnych, zobowiązaniem do budowania silnej, bezpiecznej i solidarnej Rzeczypospolitej" - napisał w liście do uczestników uroczystości odsłonięcia pomnika Antoniego Browarczyka prezydent Andrzej Duda.
Po będącej centralnym punktem obchodów 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego Mszy św. z bazyliki św. Brygidy na ulice Gdańska wyruszyła manifestacja patriotyczna, podczas której odsłonięto pomnik Antoniego Browarczyka, 20-latka zastrzelonego w grudniu 1981. Jak w swoim słowie skierowanym do uczestników manifestacji podkreślała premier Beata Szydło, pomnik ten ma przypominać przyszłym pokoleniom, że to dzięki odwadze i determinacji bohaterów, którzy oddali życie za wolność ojczyzny, dzisiaj możemy bez lęku spoglądać w przyszłość.
- Ofiary stanu wojennego są dla nas bohaterami, bo oddały swoje życie, walcząc za ideały, walcząc o wolną i niepodległą Polskę, którą kochali. Ten pomnik jest dla nas symbolem cierpienia, rozpaczy i pamięci - mówiła Grażyna Browarczyk-Matusiak, siostra zamordowanego.
Autorem przedstawiającego postać leżącego na bruku młodego mężczyzny jest Gienadij Jerszow, mieszkający w Gdańsku ukraiński rzeźbiarz.
Po odsłonięciu pomnika manifestanci udali się ulicami miasta pod pomnik Poległych Stoczniowców, gdzie symbolicznie zapalono światło wolności.
Symbolizująca płomień wolności iluminacja pomnika Poległych Stoczniowców ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość - W swojej wymowie nawiązuje ono do ofiar tego samego systemu, mordowanych po 13 grudnia 1981 roku. Przypomina ono czasy, kiedy pełna nadziei polska "Solidarność" została brutalnie spacyfikowana przez juntę wojskową, zorganizowaną grupę przestępczą, na której czele stał Wojciech Jaruzelski - mówił u stóp pomnika Karol Nawrocki, naczelnik OBEP gdańskiego IPN. - Światło wolności tli się w naszych sercach do dzisiaj. Polska jest krajem wolnym, suwerennym, demokratycznym i samorządnym, z dumą spoglądającym w swoją przeszłość. Konstruktywna krytyka nie pozwala zaakceptować tego, co wydarzyło się 13 grudnia 1981 roku. Niech światło wolności płonie i przypomina o tych, którzy stracili życie, abyśmy mogli żyć w wolnej i demokratycznej Polsce - mówił K. Nawrocki.
Wieczorne obchody 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego zakończył koncert zespołów: Armia, Izrael, Bielizna, Kryzys, Fabryka, które w mrocznych dniach stanu wojennego poprzez niepokorne teksty wlewały w serca Polaków pragnienie dążenia do wolności.