- Drodzy kandydaci do posługi lektoratu, przyjmując z wiarą tę posługę, staniecie się sługami Słowa Bożego. Tego Słowa, przez które wszystko się stało. Tego Słowa, w którym jest życie wieczne - mówił do kleryków III roku bp Wiesław Szlachetka.
W parafii pw. Św. Ap. Szymona i Judy Tadeusza w Chwaszczynie w sobotni wieczór 4 marca odbyła się uroczystość wprowadzenia w posługę lektoratu 14 kleryków GSD. Na ceremonię przybyli alumni oraz moderatorzy i księża profesorowie seminarium. Obecni byli również członkowie rodzin kleryków oraz parafianie i wierni z terenu archidiecezji.
W homilii biskup Szlachetka przywołał historię kuszenia Jezusa na pustyni. Podkreślał, że mechanizm pokusy szatańskiej opiera się na kłamstwie skonstruowanym tak, aby stwarzało wrażenie dobra. - Można powiedzieć, że pokusa to zło w opakowaniu dobra, to inteligentna reklama zła - mówił hierarcha.
- Ważną jest rzeczą, zawsze pytać Boga czy dobro, które chcę wybrać, jest prawdziwe. Ta Boża odpowiedź jest zawarta w Jego słowie, które rozbrzmiewa w sumieniu, w Piśmie Świętym i w nauczaniu Kościoła. W świetle Bożego Słowa nie ukryje się żadna ciemność, żaden fałsz, żadne kłamstwo. Światło Bożego Słowa demaskuje szatana, odsłania jego podstępy i zasadzki - zaznaczał biskup.
Zwracając się do kleryków biskup Wiesław podkreślał, że aby skutecznie głosić Słowo Boże, trzeba samemu tym Słowem żyć. - Potrzebne jest dogłębne studium Biblii i modlitwa. Potrzebna jest pokora i otwarcie się na działanie Ducha Świętego, który nieustannie przypomina nam Jezusa i prowadzi do pełni prawdy - wyjaśniał.
- Bożym Słowem jest sam Chrystus, który jest prawdziwą mądrością, w którym możemy rozpoznać samych siebie, w którym znajdujemy łaskę zbawienia - mówił do zgromadzonych bp Szlachetka kl. Jakub Cichacki - Dzisiaj przed biskupem i zgromadzonym Kościołem po raz pierwszy wypowiedziałem publicznie słowo "Jestem". To był dla mnie szczególnie ważny moment. Mam świadomość, że przy kolejnych posługach i święceniach, ta sytuacja będzie się powtarzać. Ale te słowa, wypowiedziane po dwóch i pół roku bycia w seminarium są także - w moim rozumieniu - odpowiedzią daną Panu Bogu. To potwierdzenie przyjęcia powołania do kapłaństwa i wyrażenie gotowości, by je zrealizować. One znaczą: "Jestem. Bo Ty mnie powołałeś" - dzieli się z Gościem Niedzielnym swoją refleksją kl. Wiktor Szponar, jeden z nowych lektorów.
- Ktoś może powiedzieć, że w wymiarze praktycznym z posługi lektoratu niewiele wynika. Najbardziej zauważalnym przykładem posługi w tym przypadku jest możliwość poświęcenia pokarmów w Wielką Sobotę - mówi alumn. - Ale sensem lektoratu jest Słowo Boże, które jest wyrazem miłości Boga. Nie można być księdzem, czy decydować się na kapłaństwo, nie kochając Słowa Bożego. Trzeba nad nim medytować i wprowadzać je w życie. A poprzez uroczyste potwierdzenie tej miłości podczas Mszy św. z księdzem biskupem, my sami utwierdzamy się w powołaniu i wykonujemy kolejny krok ku kapłaństwu. To także dobry moment do podsumowania dotychczasowego pobytu w seminarium - podkreślał kl. Wiktor.
Każdy kleryk, aby dostąpić święceń diakonatu, a następnie prezbiteratu, przyjmuje poprzedzające je posługi: lektoratu i akolitatu, które po Soborze Watykańskim II zastąpiły udzielane wcześniej tzw. mniejsze święcenia. Wprowadzony w posługę lektoratu mężczyzna czyta Słowo Boże, a poza liturgią przygotowuje innych do pełnienia tej funkcji, może przewodniczyć niektórym nabożeństwom oraz błogosławić pokarmy w Wielką Sobotę.