- Żołnierze wyklęci - tak, jak Chrystus - stawali przed kłamliwymi trybunałami i byli fałszywie oskarżani i poniewierani. Połączyli swpje cierpienia z cierpieniem Jezusa, bo wybrali prawdę, wolność i godność - mówił ks. Krzysztof Ławrukajtis.
Przed bramą Aresztu Śledczego w Gdańsku 9 marca spotkali się przedstawiciele środowisk patriotycznych Wybrzeża. Miejsc, w którym przetrzymywano, torturowano i po haniebnym śledztwie zgładzono polskich bohaterów - m.in. Danutę Siedzikównę ps. "Inka" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" - stało się pierwszą stacją Drogi Krzyżowej w intencji pomordowanych żołnierzy wyklętych.
- W imię Boże rozpoczynamy naszą Drogę Krzyżową. Pragniemy w niej rozważać tajemnicę Jezusa Chrystusa, która objawia się w człowieku, w narodzie i nas, chrześcijanach - mówił ks. Ławrukajtis, kapelan aresztu.
- Spotykamy się tutaj dlatego, że wiara w Jezusa Chrystusa nie jest oderwana od życia, ale jest samym życiem. Chrystus na Drodze Krzyżowej jest do nas najbardziej podobny. Wsłuchujmy się w słowo, które zostało nam dzisiaj przygotowane nie tylko przez autorów rozważań, ale także przez tych, którzy oddali za nas swoje życie - zachęcał kapłan.
Trzecią już gdańską Drogę Krzyżową w intencji żołnierzy wyklętych poprowadził ks. Krzysztof Ławrukajtis Agnieszka Lesiecka /Foto Gość W dalszych rozważaniach zabrzmiały słowa listów i zeznań składanych przez oskarżonych obrońców ojczyzny przed komunistycznymi sądami.
- Przed trybunałem współczesnego świata ciągle toczy się proces Chrystusa. Bo ciągle uczciwość, miłość i godność są zgorszeniem dla wielu. Ale Bóg nie pozostawia nas bezbronnymi wobec zła, które chce oprzeć nasz świat na kłamstwie i fałszywej wolności. Wystarczy, że pójdziemy za Chrystusem, który jest drogą, prawdą i życiem, a znajdziemy w Nim prawdziwą wolność i godność - podkreślił ks. Ławrukajtis.
- Uważam, że wartości narodowe w życiu żołnierzy wyklętych ściśle łączyły się z tymi, które płyną z Ewangelii - mówi Jan, uczeń jednego z gdańskich liceów. - Myślę też, że pomiędzy śmiercią Chrystusa na krzyżu a ofiarą życia naszych bohaterów istnieje bezpośredni związek. Oni umarli za naszą wolność, tak, jak Jezus oddał życie za nasze zbawienie. Za jedną i druga ofiarę my, żyjący współcześnie, jesteśmy winni gorącą wdzięczność. Dlatego właśnie tutaj jestem - dodaje chłopak.