Uroczystą Eucharystią mieszkańcy Wybrzeża podziękowali Bogu za polskość Pomorza. Modlili się także za poległych obrońców ojczyzny.
Msza św. dziękczynna za polskość Pomorza w katedrze oliwskiej 8 lipca zgromadziła setki mieszkańców Gdańska i okolic. Uroczystość zorganizowana została przez Kaszubsko-Kociewskie Stowarzyszenie im. Tajnej Organizacji Wojskowej "Gryf Pomorski" w ramach obchodów 100-lecia niepodległości. Związana była także ze 115. rocznicą urodzin kpt. Józefa Dambka, przywódcy TOW "Gryf Pomorski".
W Eucharystii uczestniczyli m.in. europarlamentarzystka Anna Fotyga, Tomasz Gieszcz, dyrektor gabinetu wojewody pomorskiego, przedstawiciele armii oraz środowisk patriotycznych. Marynarka Wojenna do udziału w uroczystości wystawiła poczet sztandarowy oraz wartę honorową przy grobie książąt pomorskich. Mszy św. przewodniczył ks. Rafał Starkowicz, szef gdańskiego oddziału "Gościa Niedzielnego".
W homilii ks. Starkowicz przypomniał, że Pan Bóg każdego człowieka obdarza łaską powołania do świętości, które człowiek ma zrealizować w konkretnym, dostępnym mu kontekście. Zaznaczył, że powołanie do wypełnienia Bożej woli odnosi się także do konkretnych wspólnot czy narodów. - W przypadku Polski narodowa tożsamość od pierwszych chwil budowana była na Dekalogu i Ewangelii. Przywołujemy dzisiaj ten korowód ludzkich twarzy, ludzi oddanych wartościom, którzy swoje życie poświęcili umacnianiu prawa moralnego lub walczyli w jego obronie - mówił kaznodzieja.
Kapłan podkreślił, że polskość nierozdzielnie wiąże się z uformowanym już przez etos rycerski szacunkiem dla bezbronnych i słabszych, wyjątkowym uszanowaniem kobiety, tolerancją dla ludzi wyznających inne religie czy też kultywujących obce obyczaje. - Jak w obliczu tych prawd brzmi powracające echem, wypowiedziane w przestrzeni publicznej sformułowanie, że "polskość to nienormalność"? - pytał kapłan.
W Mszy św. uczestniczyli znani przedstawiciele środowisk patriotycznych Centrum Informacyjne Archidiecezji Gdańskiej Nawiązując do ofiary złożonej przez obrońców ojczyzny, przypomniał, że dla obrony wolności, ojczystych obyczajów i właściwego Polakom sposobu życia każdy z nich podejmował decyzję poświęcenia w imię ważniejszych wartości dobra własnego i swoich najbliższych.
- Kościół jest uniwersalny, bo zbawienie w Chrystusie dane jest każdemu, niezależnie od narodowości czy reprezentowanego przez niego kręgu kulturowego. Nie jest jednak internacjonalistyczny. Apostołowie bowiem, idąc w świat, zakładali kolejne gminy chrześcijańskie i ustanawiali w nich biskupów, szanując jednocześnie ich odrębność oraz różnice pomiędzy gminami wynikające z ich historii i kultury. Kościół starał się umacniać to, co było w nich pozytywne, zgodne z prawem naturalnym, a wykorzeniać to wszystko, co było z nim sprzeczne - mówił. Podkreślił też, że dla właściwego traktowania każdego człowieka wystarczające jest przestrzeganie Dekalogu i prawa miłości bliźniego.
- Jesteśmy dziś świadkami niezwykle dramatycznej walki. Nie tylko o tożsamość narodu, o tożsamość polskiej duszy, ale także o najbardziej podstawowe prawdy i prawa moralne. Obrona tych wartości jest dzisiaj sprawą podstawową. Jest polską racją stanu - mówił kapłan.
Na zakończenie homilii ks. Starkowicz podkreślił, że walka w obronie wartości różni się od wojny w wymiarze ziemskim. - Walczymy bowiem nie z człowiekiem propagującym zło, ale ze złem samym. Także o zbawienie grzesznika, który zło czyni. Kwintesencją tego jest postawa Chrystusa modlącego się na krzyżu za swoich prześladowców - dodał.
Po Mszy św. u stóp sarkofagu książąt pomorskich Roman Dambek, prezes Kaszubsko-Kociewskiego Stowarzyszenia im. TOW "Gryf Pomorski", Anna Fotyga oraz Tomasz Gieszcz w imieniu wojewody złożyli wiązankę biało-czerwonych kwiatów. Uroczystość bowiem odbyła się pod patronatem honorowym Dariusza Drelicha, wojewody pomorskiego.