Kilkanaście tysięcy ludzi ułożyło serce ze świec na pl. Solidarności w Gdańsku. Do zgromadzonych przemówiły Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta, oraz ich córka Antonina.
Kilkanaście tysięcy gdańszczan ułożyło w ciszy i skupieniu Największe Serce Świata dla swego nieżyjącego prezydenta. Powstało na pl. Solidarności z 27 tys. zniczy. W ten sposób kolejny dzień gdańszczanie żegnają się z Pawłem Adamowiczem.
Do zgromadzonych przemówiła Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta. - Kochane gdańszczanki, drodzy gdańszczanie! Paweł bardzo kochał miasto, wszystkich ludzi. Dostaję ogromną liczbę maili, esemesów, "messengerów" od was. Niewyobrażalne, że nienawiść może być tak wielka. Pamiętacie go uśmiechniętego, zagadującego ludzi na ulicy. Dla niego nieważne było, w jakim języku ktoś mówi, w jakim domu mieszka, ale także kogo kocha. Chciał, żeby w Gdańsku każdy czuł się dobrze - mówiła M. Adamowicz.
- Dziś jesteśmy z żałobie. Ona minie. Bądźmy dobrzy dla siebie. Kochający się. Bądźmy uprzejmi. Dbajmy o Gdańsk. Wiem, że Paweł jest tu teraz z nami. Wiem, bo dowodem na to jesteście wy wszyscy. Paweł będzie dobrym opiekunem miasta. Jego śmierć nie pójdzie na marne. Jest was tylu... młodych, starszych, wierzących i niewierzących. Z Gdańska i nie tylko. Z metropolii, którą stworzył. Dziękuję wam za to! - zwróciła się do zgromadzonych żona prezydenta.
Wdowa po zamordowanym P. Adamowiczu nawiązała też do momentu ataku na męża: - Pamiętajcie! Paweł został zamordowany na "Światełku do nieba". Proszę Jurka Owsiaka, żeby grał do końca świata i jeden dzień dłużej. Ten świat skończył się dla Pawła, zmienił dla naszej rodziny. Zwyciężymy i siema!
Do zgromadzonych zwróciła się też Antonina Adamowicz, starsza córka prezydenta. - Kocham cię tatusiu, bardzo, bardzo mocno, na zawsze. Też kocham to miasto. Wiem, że jeżeli to miasto będzie otwarte, kochające, to mój tatuś będzie bardzo szczęśliwy - mówiła.
Wśród przemawiających była także Bożena Grzywaczewska, która w czasie strajku w sierpniu 1981 r. prowadziła modlitwę za strajkujących. W środowy wieczór odmówiła za duszę Pawła Adamowicza modlitwę "Wieczny odpoczynek...".
Według organizatorów wiecu, w całej Polsce powstaje prawie 100 serc podobnych do gdańskiego.
Wiec zakończono, podobnie jak wczoraj, utworem "The Sound of Silence" P. Simona i Arta Garfunkela w wykonaniu Davida Draimana z Disturbed.