Aż 900 tys. zł będzie musiała zapłacić firma Nextbike, która podjęła się przygotowania i obsługi rowerów w metropolii. To zgodna z umową kara za opóźnienia we wdrażaniu I etapu systemu.
Miał być największy i najnowocześniejszy tego typu system rowerów publicznych w Europie, a na razie jest wstyd. Rower Metropolitalny MEVO miał być przykładem współpracy metropolitalnej, dzięki której powstanie jednolity i zintegrowany środek transportu publicznego. Do użytku miało wejść 4080 rowerów wysokiej klasy, m.in. ze wspomaganiem elektrycznym.
Miało, bo od ponad trzech miesięcy partnerowi projektu nie udaje się wywiązać z umowy. Jak się dowiedzieliśmy, system, który miał ruszyć w 18 listopada 2018 r., nie może wystartować, bo testy wykazały niedociągnięcia m. in. w działaniu aplikacji mobilnej, która jest jego "sercem".
To dzięki niej będzie wypożyczyć rower, ona naliczy też opłaty i będzie bazą wszystkich użytkowników. Wcześniej był kłopot z dokończeniem prac przy stacjach rowerowych - wiele pojawiło się w miejscach, gdzie np. powodowały utrudnienia w parkowaniu samochodów. Konieczne były korekty zaprojektowanych lokalizacji, skonfrontowane z realiami ich przyszłego funkcjonowania.
W ostatnich dniach stowarzyszenie Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, beneficjent projektu i środków unijnych zmuszony był ukarać Nextbike.
- Zgodnie z opinią prawną mamy obowiązek ją nałożyć. Głównym powodem jest to, że rower finansowany jest z funduszy publicznych i obowiązuje nas dyscyplina finansowa. W I etapie kara mogła wynieść maksymalnie 900 tys. zł czyli 300 tys. zł za każdy rozpoczęty miesiąc opóźnienia. Operator opóźnił już start systemu o trzy miesiące, zatem zostanie na niego nałożona kara w wysokości 900 tys zł - mówi Dominik Makurat z Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot.
Wysokość kary na wniosek wykonawcy może obniżyć jedynie sąd. Jeśli system nie ruszy 1 marca, czyli w dniu planowanego startu II etapu, kara będzie naliczana dalej, jednak nie będzie mogła wynieść więcej niż 900 tys. zł za każdy etap.
Dla OM G-G-S najważniejszy jest obiór I etapu. W nim zawarte są kluczowe elementy systemu, takie jak stacje postojowe rowerów, strona internetowa, czy działająca aplikacja mobilna. Zdaniem urzędników, operator robi wszystko, by zgłoszony system był na wysokim poziomie. Nie tylko musi zapłacić kary za opóźnienie, ale też nie ma przychodów ze sprzedaży abonamentów i reklam. - Liczymy, że kolejne zgłoszenie będzie ostatecznym i uda się odebrać system - dodaje Makurat.
System Roweru Metropolitalnego jest flagowym i najważniejszym przedsięwzięciem realizowanym w ramach RPO w Pomorskiem. Dofinansowanie ze środków unijnych wynosi ponad 17 mln zł.
System roweru metropolitalnego MEVO
Rower Metropolitalny będzie funkcjonował w 14 gminach: Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Tczewie, Pucku, Redzie, Kartuzach, Sierakowicach, Somoninie, Stężycy, Władysławowie, Żukowie, Pruszczu Gdańskim i Rumi.
System roweru metropolitalnego będzie bazował na rowerach czwartej generacji, wyposażonych w moduły GPS, GSM i elektryczny zamek. System teleinformatyczny będzie wyposażony w moduł geolokalizacji, wypożyczeń i rezerwacji.
Stawki za wypożyczenie roweru
- jednorazowe wypożyczenie będzie kosztowało nie więcej niż 10 gr za minutę
- abonament miesięczny będzie wynosił maksymalnie 10 zł
- abonament roczny będzie w cenie nie wyższej niż 100 zł
- oba rodzaje abonamentu będą zawierały 90 minut bezpłatnego wypożyczenia roweru każdego dnia jego trwania, a każda kolejna minuta będzie kosztowała nie więcej niż 5 gr.
Jak wypożyczyć i pojechać?
Rower będzie można wypożyczyć za pomocą aplikacji w smartfonie lub przez jego zbliżenie do terminala w rowerze, przy pomocy Karty Mieszkańca, karty bankomatowej, kredytowej oraz innych kart z funkcją zbliżeniową. Takim identyfikatorem może być również bilet miejski lub karta biblioteczna. Dla identyfikacji konieczna będzie rejestracja przez Internet. Wypożyczyć rower będzie można, przytykając do niego na przykład kartę, a na końcu podróży zamykając tylko blokadę.