Kolejna dewastacja monumentu świętego papieża Polaka w Gdańsku. Nad ranem w czwartek oderwano figurę z cokołu przed kościołem pw. Świętej Rodziny na gdańskich Stogach.
Kiedy parafianie i ks. Tadeusz Ławicki, proboszcz parafii, przyszli na poranną Mszę św., stojącego przed kościołem popiersia nie było. O zniknięciu pomnika papieża powiadomiono policję. Po odprawieniu Mszy św. proboszcz pojechał złożyć zeznania. Po godz. 13, kiedy był jeszcze w komisariacie, zadzwoniła parafianka z sąsiadującej z kościołem posesji. Znalazła zniszczone, żywiczne popiersie koło swojego śmietnika. Figura papieża została zdewastowana - ktoś oderwał głowę od popiersia. Po zbadaniu przez policyjnych techników zniszczony odlew został księdzu zwrócony.
- Nie doszukiwałbym się żadnego podtekstu w tym przypadku. Nie wiem, czy to akt wandalizmu. Na pewno akt głupoty - mówi ks. Ławicki.
Proboszcz mówi, że kościół przy ul. Rozłogi znajduje się na trasie prowadzącej nad morze. - Pewnie ktoś wracał w nocy z plaży, może po alkoholu, i bezmyślnie zniszczył popiersie - snuje domysły.
Policja będzie prowadziła dochodzenie w sprawie dewastacji popiersia. Kilka dni temu w parku Reagana na gdańskim Przymorzu ktoś oblał różową farbą pomnik św. Jana Pawła II i Ronalda Reagana, prezydenta USA. Do tej pory sprawcy nie zatrzymano.