Stoczniowy wehikuł czasu

W sierpniowe dni warto odwiedzić historyczną Salę BHP Stoczni Gdańskiej. To okazja do podróży w czasy sprzed prawie czterech dekad, gdy w Gdańsku powstawał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy i rodziła się Solidarność.

Muzeum zazwyczaj kojarzy się z kłującą w uszy ciszą i szumem filcowych łapci, zamiatających stopami turystów wypastowane na wysoki połysk podłogi. W gdańskiej stoczniowej Sali BHP jest zupełnie inaczej. Wielojęzyczny gwar, błyski fotograficznych fleszy, dzwonki telefonów komórkowych... To, co minione, sprzed 39 lat, jest żywe na wielkim ekranie - film dokumentujący strajkowe dni 1980 roku i podpisanie porozumień związkowców z komunistycznym rządem wyświetlany jest w pętli.

Niemal cztery dekady temu - 14 sierpnia 1980 r. - pracownicy Stoczni Gdańskiej im. Lenina rozpoczęli strajk. Głównymi żądaniami komitetu strajkowego były przywrócenie do pracy zwolnionej suwnicowej z wydziału W-2 Anny Walentynowicz, podwyżek płac o 1000 zł i dodatku drożyźnianego. W ciągu kilku dni do strajku dołączyły inne zakłady pracy w Gdańsku, w Trójmieście, w Polsce - powstał obradujący w sali Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, pierwszy od 1944 r. demokratycznie wybrany reprezentant narodu. Z biegiem sierpniowych dni zmieniały się także żądania strajkujących - spisano je na dwóch tablicach z dykty; znane są jako "21 postulatów". Dwa tygodnie po rozpoczęciu robotniczego buntu porozumienia z rządem Mieczysława Jagielskiego podpisywał Lech Wałęsa, pierwszy przewodniczący NSZZ "Solidarność".

W Sali BHP, która była już pruską stajnią i magazynem torped dla U-Bootów, można od kilku lat podziwiać makiety stoczni, modele statków i dioramy z czasów strajków. Przez kilkadziesiąt lat gromadzono je w izbie pamięci Stoczni Gdańskiej. Cenne eksponaty o mały włos nie trafiły na śmietnik, ale odzyskała je Fundacja Promocji Solidarności. Głównym elementem wystawy jest gigantyczna diorama odtwarzająca wydarzenia, które rozegrały się w Sali BHP. Ma aż 12 mkw. powierzchni i 2,5 tys. figurek strajkujących ludzi. Wrażenia podróży w czasie potęgują także fotogramy ukazujące stocznię z 1980 r., zainstalowane w oknach sali, i charakterystycznie ustawione stoły. A najmłodsi mogą tu spróbować prawdziwej landrynkowej oranżady, jaką produkowano w PRL.

Sala BHP jest otwarta dla odwiedzających 7 dni w tygodniu od 10.00 do 18.00. Wejście jest darmowe.


Więcej o Sali BHP w numerze 34. "Gościa Gdańskiego" na 25 sierpnia.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..