To już druga niedziela, kiedy w archidiecezji gdańskiej obowiązuje, udzielona przez abp. Sławoja Leszka Głódzia, dyspensa od obowiązku uczestnictwa w Eucharystii. 22 marca o godz. 10 Mszę św. transmitowaną przez "Gościa Gdańskiego" z archikatedry oliwskiej w Gdańsku odprawił bp Zbigniew Zieliński.
Rozpoczynając liturgię w IV niedzielę Wielkiego Postu, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej powiedział: - Doświadczenie stanu epidemii, który przeżywamy, trudno jest wpisać w radość, którą dzisiaj niesie ze sobą niedziela Laetare - niedziela radości. Choć boleją nasze serca, bo Chrystus cierpi za nas i umiera, to jednak radość otwartego nieba, wysłużonego nam przez Zmartwychwstałego oraz możliwość przemiany naszego życia, dominują nad smutkiem ostatnich dni - mówił hierarcha.
W wygłoszonej homilii bp Zieliński odniósł się do przeżywanych wydarzeń. - Czas Wielkiego Postu to okres weryfikacji wartości, na których oparliśmy nasze życie. Wymowę tej wielkopostnej kontroli podkreśla przeżywany w Polsce i na świecie stan epidemii. To jakieś szczególne przynaglenie, aby odkryć to, co w życiu naprawdę się liczy - zaznaczył biskup.
Hierarcha przytoczył wiersz jednej z Polek mieszkającej we Włoszech, który napisała w dniach panującej pandemii. - To niezwykle przejmujące słowa, które rozpoczyna strofa: "zatrzymał się świat, bo za szybko biegł". Autorka pisze dalej, że ten świat zatrzymał się, abyśmy z uwagą spojrzeli na ludzi, którzy są wokół nas, na skarby, które daje nam w swej dobroci Pan Bóg, byśmy dostrzegli to, co naprawdę w życiu się liczy - podkreślił.
- Z człowiekiem bywa tak, że dopiero, gdy zaczyna coś tracić, co najbardziej cenne w jego życiu, zaczyna dostrzegać, zauważać. Adam Mickiewicz docenił swoją ojczyznę dopiero, gdy ją stracił. Znamy dobrze słowa inwokacji do Pana Tadeusza - Litwo, ojczyzno moja, ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił. Zatrzymał się czas, abyśmy uważniej spojrzeli na życie, na wiarę - dodał bp Zieliński.
Odnosząc się do niedzielnej Ewangelii biskup zauważył: - Szczególnego znaczenia nabiera dialog Pana Jezusa z człowiekiem niewidomym. Każdy z nas boi się utraty wzroku, a czy boimy się stracić to, co pozwala dostrzec w naszym życiu te sprawy, które naprawdę się liczą? Faryzeusze, widząc uzdrowionego przez Chrystusa, nie chcą uwierzyć. Widzą, ale nie wierzą. Przekonani o sile swego wzroku zasługują na naganę w oczach Jezusa, który mówi: "ponieważ mówicie, że widzicie, a w rzeczywistości nie widzicie - grzech wasz trwa" - mówił hierarcha.
- Czas Wielkiego Postu to również okres weryfikacji naszego spojrzenia. Czy przypadkiem nie jesteśmy tymi, którzy patrzą, ale nie widzą? Ten czas, który nakazał nam powstrzymanie się od wielu zajęć, spraw, pozwala nam docenić to, co mieliśmy w zasięgu ręki, a co czasami lekkomyślnie marnotrawiliśmy. Ten czas zatrzymania został też niejako dany jako skarb, gdy pomyśleć o możliwości przeżywania go z najbliższymi, dla których często nie mieliśmy czasu. Niech słowa z dzisiejszego psalmu responsoryjnego: "chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną", w tej trudnej sytuacji dodadzą nam wszystkim otuchy i pogłębią naszą wiarę. Niech będą też okazją do szerokiego spojrzenia na to wszystko, co w tym wyjątkowym czasie tak obficie każdemu z nas daje dobry Bóg - zakończył bp. Zieliński.