75 lat sióstr pallotynek w archidiecezji gdańskiej

Są katechetkami, pielęgniarkami, misjonarkami, ewangelizatorkami. Łączy je dom przy ul. Malczewskiego, na wzgórzu na gdańskich Siedlcach. Tu rozpoczęła się w 1945 r. ich pomorska historia, która trwa do dziś.

Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Apostolstwa Katolickiego (SAC) jest w Polsce od lat 30. XX wieku. To żeńskie zgromadzenie zakonne, założone przez św. Wincentego Pallottiego. Siostry prowadzą różne dzieła - zajmują się katechizacją w szkołach podstawowych i średnich, prowadzą przedszkola, wiele z nich pracuje jako pielęgniarki w szpitalach i domach hospicyjnych. Zajmują się też opieką nad chorymi i samotnymi w parafiach oraz nad dziećmi specjalnej troski w ośrodkach opieki społecznej. Prowadzą również formację dla młodzieżowych grup apostolskich (Wspólnoty Wieczernikowe) i dla dzieci (Mały Apostoł), a także dorosłych, współpracują ze wspólnotami Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego.

Gdańska historia zakonu rozpoczęła się w maju 1945 r., kiedy do miasta przyjechały dwie zakonnice, wśród nich s. Zygmunta Bielawa. Przyjazd był związany z informacją księży pallotynów o możliwości otwarcia nowej placówki w Gdańsku. Zakonnicy posługiwali wtedy w kościele pw. Chrystusa Króla na gdańskich Siedlcach. W sąsiedztwie świątyni znajdował się dom, który niemieccy właściciele - państwo Grunenberg, opuszczający Gdańsk - postanowili przekazać na rzecz Kościoła i działalności charytatywnej. - Odczytano to jako znak opatrzności, ponieważ pojawiła się potrzeba otwarcia domu opieki nad sierotami po epidemii tyfusu w mieście. I tak 15 czerwca 1945 r. oficjalnie powstała nasza placówka w domu z ogrodem przy ul. Malczewskiego - mówi s. Beata, która w domu zakonnym przygotowała wystawę prezentującą wielopokoleniowy dorobek sióstr z Gdańska-Siedlec.

Wkrótce okazało się, że dom jest zbyt mały, a potrzeby rosły. Po dobudowaniu baraku działalność sierocińca rozszerzono o przedszkole. Z czasem na stromym wzgórzu powstawały kolejne przybudówki i domki. W dolnej części posesji już w 1946 r. powstał internat dla dziewcząt, których matki musiały pracować i nie było ich stać na utrzymanie wielu dzieci. Rozbudowany klasztor sióstr pełnił też funkcje administracyjne zgromadzenia - do 1982 r. działał jako Dom Prowincjalny. - Wiele z nas tutaj rozpoczęło swoją drogę zakonną, poczynając od junioratu. Warunki życia były bardzo surowe, każdy centymetr pomieszczenia był praktycznie wykorzystany. Powiem tylko, że zimą zdarzało się, iż woda do porannego mycia w naszych sypialniach zamarzała w miskach - wspomina s. Aleksandra.

Siostry z domu na wzgórzu zapraszają do odwiedzenia ich domu, obejrzenia wystawy o historii zgromadzenia i pięknego Ogrodu Biblijnego.


Więcej o gdańskich siostrach w numerze 23. "Gościa Gdańskiego" na 7 czerwca.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..