W czwartek 11 lutego bp Wiesław Szlachetka przewodniczył Mszy św. odpustowej w sanktuarium pasyjno-maryjnym w Wejherowie.
Wprowadzenie do liturgii wypowiedział o. Joel Kokott OFM. - Światowy Dzień Chorego, który dziś obchodzimy, ustanowił św. Jan Paweł II 13 maja 1992 roku. Papież wyznaczył datę 11 lutego na jego coroczne obchody. Jest to dzień liturgicznego wspomnienia Matki Bożej z Lourdes. Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź dekretem z dnia 11 lutego 2020 roku ustanowił dzień 11 lutego dniem patronalnym naszego sanktuarium. Stąd też nasze uroczystości odpustowe ku czci Matki Bożej Uzdrowienia Chorych na duszy i na ciele. Za wstawiennictwem Maryi zawierzajmy Bożej opiece tych, którzy doświadczają cierpienia i choroby oraz tych, którzy się nimi opiekują - mówił ojciec gwardian.
W czasie homilii bp Szlachetka wyjaśnił znaczenie cudów dokonywanych na ziemi przez Chrystusa. - W uzdrowieniach chorych i we wskrzeszeniach umarłych ukazywały się znaki bliskości królestwa Bożego, gdyż jest ono najpełniejszym owocem zbawienia. Bo królestwo Boże to pokój, to życie w obfitości, to udział w Boskiej naturze i w Boskim życiu, to taka bliskość Boga, że można Go oglądać. Królestwo Boże to wypełnienie najgłębszego pragnienia serca. A serce każdego człowieka pragnie szczęścia, którego świat dać nie może, bo tym szczęściem jest Bóg. I te wszystkie dobra, które są zbawczym darem Jezusa, właśnie składają się na to królestwo, o które każdego dnia prosimy Ojca, który jest w niebie, gdy mówimy: "Przyjdź królestwo Twoje" - podkreślił hierarcha.
Biskup przypomniał również znaczenie choroby i cierpienia w życiu człowieka. - Wraz z upływającym czasem, który tak szybko biegnie, pojawiają się różnego rodzaju niedomagania związane z wiekiem. To jest nieuniknione. Nie ma przecież ludzi idealnie zdrowych. Czasem taka choroba może być głosem, abym tak bardzo nie liczył tylko na siebie, lecz abym bardziej potrzebował Boga. Czasem choroba otwiera oczy i pomaga uporządkować wartości i cele. Pozwala np. dostrzec, że to, co dotąd było dla mnie tak bardzo ważne, teraz staje się mniej ważne, że są sprawy ważniejsze niż kariera, majątek, czy realizacja własnych ambicji, często podejmowana nawet kosztem innych. Choroba może też być takim głosem przynaglającym mnie, aby coś naprawić, zwłaszcza wyrządzoną krzywdę, aby podać komuś rękę na zgodę, kogoś przeprosić, aby komuś wybaczyć - zaznaczył kaznodzieja.
- Czasem choroba jest też takim głosem, by przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania. Oczywiście lepiej jest, gdy w tym względzie nie czeka się aż na taką motywację - dodał biskup.
- Przez wstawiennictwo Matki Bożej z Lourdes prosimy naszego Pana i Zbawiciela o zdrowie dla chorych, o miłość dla ich rodzin. Prosimy też za służbę zdrowia o siłę z nieba i cierpliwość w codziennym trudzie ratowania życia swoich bliźnich. Prosimy też o radość z samarytańskiej posługi dla wolontariuszy. Prosimy też o łaskę nawrócenia dla tych którzy zeszli z drogi zbawienia, którzy błądzą, aby przez nawrócenie odnaleźli poczucie głębokiego sensu życia i prawdziwą radość - zakończył bp Szlachetka.