Ks. dr hab. Piotr Roszak, profesor UMK w Toruniu, przewodniczył Mszy św. jakubowej w archikatedrze oliwskiej, a następnie opowiedział o wynikach swoich badań i odkryć archeologicznych w grobie św. Jakuba w Santiago de Compostela.
W homilii kapłan nawiązał do przeżywanego Roku Jakubowego. - Wezwanie na Camino trafia do każdego inaczej i w innych momentach życia. Jednak każdorazowo jest to prośba, by postawić pierwszy krok i zaufać Bożej obietnicy - mówił ks. Roszak.
Po Mszy św. podzielił się z zainteresowanymi wynikami swoich badań naukowych, prowadzonych w grobie św. Jakuba w Santiago de Compostela. - Święty Jakub jest tym, który dociera na krańce ówcześnie znanego świata. Miał charakter i siłę, żeby iść tam, gdzie nikt nie chciał - podkreśla ks. Roszak, który w swojej pracy badawczej zajmuje się m.in. fenomenem pielgrzymek do Santiago de Compostela.
Kapłan współtworzy również Pracownię Szlaku św. Jakuba przy Wydziale Teologicznym UMK, organizującą seminaria poświęcone Camino de Santiago. Pełni także funkcję przewodniczącego Rady Programowej ds. Rozwoju Szlaku św. Jakuba w woj. kujawsko-pomorskim.
- Owoce ewangelizacji św. Jakuba widoczne są obecnie. Przejawiają się w liczbie osób, które każdego roku do Composteli przybywają. Do grobu świętego pielgrzymuje ok. 300 tys. ludzie - podkreśla ks. Roszak.
Grób św. Jakuba znajduje się w sercu katedry. Pod posadzką świątyni zachowały się fundamenty mauzoleum z czasów rzymskich. - Mówimy o I wieku chrześcijaństwa i budynku, który tamten okres pamięta - wyjaśnia ks. Roszak. Badania potwierdziły, że w srebrnej, bogato zdobionej urnie, która znajduje się podziemnej krypcie, umieszczono szczątki trzech osób. Ksiądz Roszak opowiada, że - według podań - po śmieci męczeńskiej w Jerozolimie szczątki św. Jakuba drogą morską przez Morze Śródziemne miały zostać przetransportowane przez dwóch jego uczniów do Hiszpanii.
W latach 80. XX w. odnaleziono w grobie skałę z wyrytym napisem: "Atanasios Martyr", który można przetłumaczyć jako "Męczennik Atanazy". - Konsultując się ze specjalistami z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie i przyglądając się szczegółom takim, jak m.in. krój pisma i metoda zapisu pewnych liter, udało się ustalić, że tekst, a konkretnie nietypowy zapis słowa "martyr" odpowiada słowu w języku hebrajskim - Jakub. To natomiast oznacza, że inskrypcję o Atanazym możemy odczytać: "Nieśmiertelny świadek Jakub" - wyjaśnia ks. Roszak.
- Droga św. Jakuba jest szczególna. To jest droga wiary oraz kultury, ale także pokazanie, że historia chrześcijaństwa rodzi się z zaufania tym wszystkim zdarzeniom, które miały miejsce w przeszłości - dodaje ks. Roszak.
Więcej w 9. numerze "Gościa Gdańskiego" na 7 marca.