800 lat Franciszkańskiego Zakonu Świeckich

- Nasza duchowa wspólnota, braterskie spotkania, atmosfera dobra i pokoju to błogosławieństwo od samego Boga - mówi s. Elżbieta Hetko OFS, przełożona wspólnoty Franciszkańskiego Zakonu Świeckich w archikatedrze oliwskiej.

Piotr Piotrowski: W jaki sposób i kiedy trafiła Pani do Franciszkańskiego Zakonu Świeckich?

S. Elżbieta Hetko OFS: Z perspektywy mojego całego życia, począwszy od dzieciństwa, wiem, że powołanie jest darem od Boga i kształtowało się we mnie przez całe życie. Otrzymywałam od Niego różne znaki i wiele łask. Gdy poszukiwałam doskonałej miłości, interesowały mnie postawy wielu świętych. Była wśród nich św. Faustyna Kowalska, która mnie zaintrygowała. Następnie była głębia życia duchowego św. Jana od Krzyża. Potem przyszedł św. Franciszek i wspólnota FZŚ. Obserwowałam ich postawę apostolską, spotkania modlitewne. Odczytując drogę swojego powołania, przyłączyłam się. Szczególnie fascynowała mnie droga św. Franciszka, człowieka światowego, który ten świat porzucił dla radykalnej zmiany, dla ubóstwa. Początki to był 1993 rok. 9 maja 1994 r. rozpoczęłam drogę nowicjatu pod kierownictwem o. Kazimierza Kozłowskiego OFMConv, a rok później złożyłam profesję wieczystą.

Co jest szczególnie ważne w byciu tercjarką?

Przede wszystkim poznawanie Chrystusa i życie Jego Ewangelią na wzór naszego patrona. To przyrzekamy w naszych profesjach. Będąc we wspólnocie od wielu lat, mogę dać świadectwo, że mamy gwarancję podążania wypróbowaną, prostą drogą do zbawienia. Od 1973 r. jestem w szczęśliwym związku małżeńskim. Mąż, choć nie jest tercjarzem, musiał wyrazić zgodę na moją profesję wieczystą i towarzyszy mi w tej drodze. Jest to pragnienie dzielenia się miłością w małżeństwie. Jest też rezygnacja z przyjemności, ofiarowanie, także pokuta, i niesienie krzyża. Przez lata pracowałam jako pielęgniarka na oddziale noworodków. Tam również wielką rolę odgrywała moja misja dawania świadectwa życia chrześcijańskiego.

Jakie zadania stoją przed tercjarzami dziś, we współczesnym świecie?

Być odważnym świadkiem Jezusa Chrystusa. Zło nazywać po imieniu. Być wiernym swoim pierwszym przyrzeczeniom z chrztu świętego. I tym, które składamy na całe życie podczas profesji wieczystej - życia zgodnego z Ewangelią i naśladowania Chrystusa. My nie wiemy, na co nas stać. To Bóg daje łaskę i daje światło. Trzeba nieustannie prosić Ducha Świętego o światło, a Matkę Bożą o wylanie się Jego darów na każdego z nas. Myślę, że nie ma sensu szukać na siłę dróg, martwić się. Jeśli Bóg jest w nas, przez nas będzie działał.


Więcej w 23. numerze "Gościa Gdańskiego" na 13 czerwca.

Obchody 800-lecia założenia Franciszkańskiego Zakonu Świeckich odbędą się w niedzielę 13 czerwca o godz. 10 w bazylice Mariackiej w Gdańsku. Mszy św. przewodniczył będzie bp Zbigniew Zieliński.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..