W Gdańsku powstaje Centrum Opieki Wytchnieniowej

Po wielu miesiącach prac projektowych i przygotowawczych Fundacja Hospicyjna, która każdego roku zapewnia opiekę ok. 1000 chorym w ramach Hospicjum im. ks. Dutkiewicza, rozpoczęła budowę Centrum Opieki Wytchnieniowej - miejsca, które będzie służyć ciężko chorym dzieciom, dorosłym i ich rodzinom.

- Zgłasza się do nas coraz więcej osób, którym nie możemy pomóc, bo wymagają opieki długoterminowej, nie hospicyjnej. Dlatego chcemy rozszerzyć działalność, by wesprzeć większą liczbę potrzebujących - tłumaczy Anna Janowicz, prezes Zarządu Fundacji Hospicyjnej. W trzech budynkach, oprócz nowoczesnego całodobowego miejsca pobytu dla chorych dzieci i dorosłych, objętych opieką wytchnieniową, będzie również oddział stacjonarnego Hospicjum im. ks. Dutkiewicza oraz pobytu dziennego dla dzieci i dorosłych.

Dla podopiecznych przewidziano łącznie 24 pokoje jedno- i dwuosobowe. Dziennie będzie mogło z niego skorzystać 60 osób - 20 w ramach hospicjum stacjonarnego, 20 w ramach Centrum Opieki Wytchnieniowej oraz 20 w ramach opieki dziennej. W ciągu roku zapewni ono opiekę kilku tysiącom podopiecznych.

- Wielokrotnie sygnalizowaliśmy konieczność pomocy opiekunom rodzinnym, prowadząc kampanie i działania na ich rzecz. Przyglądając się dobrym praktykom realizowanym w Europie, a szczególnie w Wielkiej Brytanii, gdzie dużo wcześniej zwrócono uwagę na starzenie się społeczeństwa i na rosnącą liczbę opiekunów rodzinnych, także postanowiliśmy działać - wyjaśnia A. Janowicz.

Prowadzone były m.in.: szkolenia, powstały publikacje na temat opieki, a także portal internetowy będący kompendium wiedzy dla opiekunów rodzinnych (opiekunrodzinny.pl). Teraz przyszedł czas na centrum, które zapewni opiekę w formie pobytu dziennego – od godz. 8 do 18 lub kilkudniowego - nawet 30-dniowego – całodobowego. Podopieczni otrzymają pomoc pielęgniarską, rehabilitacyjna i terapeutyczną.

- Opieka wytchnieniowa ma stanowić taką bardzo oczywistą pomoc i służyć opiekunom, którzy sprawują ją przez dłuższy czas nad osobą niesamodzielną, wymagającą wsparcia w codziennych czynnościach życiowych takich jak przygotowanie i podanie posiłku, ubranie czy toaleta. Każdy z nas potrzebuje odpoczynku oraz urlopu. Tego, by się po prostu wyspać. Zwłaszcza jeśli przez długi czas nie dosypiamy, czuwając i nasłuchując przez sen, czy nasi najbliżsi nas nie wołają. Stąd większość opiekunów pytanych o to, co by zrobili z dniem wolnym, tylko dla siebie, odpowiada, że poszliby do lekarza, a najchętniej by się właśnie wyspali. Chcemy zapewnić im odpoczynek, połączony z pewnością, że ktoś profesjonalnie zajmie się ich bliskimi, by towarzyszyło im poczucie, że mogą spokojnie wyjechać na urlop - sami albo ze zdrowymi dziećmi. Dla niektórych byłby to przypuszczalnie pierwszy taki wolny czas po wielu latach stałej opieki - mówi prezes.

Chociaż odpoczynek wydaje się czymś naturalnym oraz bardzo potrzebnym, jak podkreśla A. Janowicz, wielu opiekunów może mieć opory przed skorzystaniem z niego. - Ludzie nie dają sobie do niego prawa, obawiając się, że nikt nie poradzi sobie lepiej z opieką nad ich bliskimi niż oni sami. To natomiast prowadzi do zespołu wypalenia. Bo nawet jeśli lubimy dane zajęcie, nawet jeśli wykonujemy je z ogromnym oddaniem i zaangażowaniem, to w momencie, kiedy brakuje nam czasu na złapanie dystansu, włącza  się karuzela emocji. Przechodzimy od stanu frustracji po wstyd za nią. Nadal za mało mówi się w Polsce o stanie wypalenia. Wciąż, niestety, nie poświęca się mu wystarczającej uwagi - wyjaśnia prezes.

Symboliczne wbicie łopaty pod Centrum Opieki Wytchnieniowej odbyło się w Światowy Dzień Chorego. Projektowana inwestycja zlokalizowana jest na działce przy ul. Kopernika w Gdańsku, w bezpośrednim sąsiedztwie Parku Krajobrazowego. Będzie ono stanowiło wsparcie dla mieszkańców nie tylko z Gdańska, ale całego województwa pomorskiego. Według założeń, budowa ma potrwać półtora roku. - Mamy nadzieję, że wszystko się uda i już w przyszłym roku w nasze progi zawitają pierwsi podopieczni - mówi A. Janowicz

Więcej o Centrum Opieki Wytchnieniowej w 9. numerze "Gościa Gdańskiego" na 6 marca.