- Jezus Król obdarowuje miłością. Miłość to nie zamknięcie się we własnej wizji życia i własnej samorealizacji, lecz bycie dla innych i z innymi - powiedział na rozpoczęcie Wielkiego Tygodnia abp Tadeusz Wojda.
W Niedzielę Palmową uroczystej Eucharystii w archikatedrze oliwskiej przewodniczył metropolita gdański. Liturgia rozpoczęła się odczytaniem Ewangelii o wjeździe Jezusa do Jerozolimy. Następnie wewnątrz świątyni przeszła procesja z palmami, ubogacona śpiewem wspólnoty neokatechumenalnej.
W homilii abp Wojda powiedział, że Jezus Król objawia sprawiedliwość, która jest owocem czystości serca. - Czyste serce nie zna fałszu, nie poddaje się niemoralnym przyjemnościom i namiętnościom, nie plami się kłamstwem i hipokryzją. Czyste serce to serce przepełnione obecnością Boga, Jego miłością i pragnieniem prawdy - zaznaczył hierarcha.
Podkreślił, że oprócz daru sprawiedliwości, Chrystus przynosi pokój, który różni się od pokoju, który daje świat. - Pokój, jaki daje świat, często jest oparty na prawie silniejszego. Pokój Chrystusowy rodzi się w sercu zwróconym ku dobru, w sercu unikającym zła i wszelkiej przemocy, w sercu przepełnionym miłością, w sercu, które nie zacieśnia się do spraw czysto ludzkich, lecz wznosi się ku wyżynom, by doświadczać obecności Boga - mówił arcybiskup.
Jednocześnie przypomniał, że Chrystus ofiarowuje miłość, której istotę ukazał swoim życiem. - Miłość to nie zamknięcie się we własnej wizji życia i własnej samorealizacji, lecz bycie dla innych i z innymi. Jezus ze swego życia uczynił dar dla nas. Uczynił to składając swoje życie w ofierze na krzyżu. Krzyż jest najdoskonalszym symbolem miłości, dowodem, że prawdziwa miłość jest najkrótszą drogą do drugiego człowieka i do jego serca - stwierdził metropolita.
Dodał, że Jezus, Król miłosierdzia, pomaga doświadczyć miłości Bożej, dzięki której człowiek dostępuje oczyszczenia z win, grzechów i słabości. - Przez miłosierdzie, okazane w przebaczeniu, Bóg wchodzi w wewnętrzny dialog z człowiekiem, aby mu okazać swoje ojcostwo. Jedyną logiczną odpowiedzią na miłosierdzie Boga jest nawrócenie człowieka i wyjście z miłosierdziem ku innym. Bóg przebacza grzechy i oczekuje, że to przebaczenie zaniesiemy innym - zauważył kaznodzieja.
W dalszej części rozważania abp Wojda zachęcał do oddania hołdu Chrystusowi i pójścia za Nim bez względu na okoliczności życia. - Przeżywając dzisiaj triumfalny wjazd Jezusa do Świętego Miasta, również i my oddajemy Mu hołd jako Królowi. W tym oddawaniu hołdu chcemy wyrazić naszą gotowość do przyjęcia Go jako Króla i pójścia drogą Jego Ewangelii i przykazań. Zdajemy sobie sprawę, że w dzisiejszym pogubionym świecie to pójście za Nim jest trudne. Ale przecież nie jesteśmy sami. Z pomocą przychodzi nam On sam, Jezus Król - stwierdził arcybiskup.
Zaznaczył, że pójście za Chrystusem jest jednocześnie potwierdzeniem i wyznaniem naszej wiary. - Jako wierzący musimy nauczyć się dzień po dniu odkrywać Jezusa pośród wszystkich codziennych spraw, przyjmować Jego słowo i nim żyć. Jezus jest największym Dobrem człowieka. Kto nie zawaha się wybrać Jezusa i na Nim oprzeć swojego życie, dostąpi niepojętego dobra - przypomniał metropolita.
Zwrócił uwagę, że Niedziela Palmowa wpisuje się w Wielki Post - czas pustyni, w którym człowiek z jednej strony doświadcza własnej niemocy, a zarazem przezwycięża ją poprzez modlitwę, post i jałmużnę. - Są one potężnym orężem w walce z własnymi słabościami i nieodzowną pomocą w kształtowaniu w sobie chrześcijańskiego stylu życia. Zwieńczeniem tej pustyni jest doświadczenie Wielkiego Tygodnia, gdzie Jezus zaprasza do uczestnictwa w swojej męce i śmierci, aby następnie razem z Nim zmartwychwstać do nowego życia - mówił kaznodzieja.
W ostatniej części rozważania zauważył, że przenikanie w głąb tajemnic paschalnych pozwala nam zrozumieć sens Nowego Przymierza między Jezusem a nami. - Jezus zachęca, byśmy to przymierze przeżywali każdego dnia w Eucharystii. W Eucharystii Jezus daje nam Swoje Ciało, abyśmy Nim umocnieni zrozumieli Jego duchowy testament i starali się nim żyć. Daje nam tę miłość, abyśmy w miejsce wszelkich wojen i walk wnosili pokój, abyśmy wszelkie formy przemocy gasili prawdziwą miłością drugiego człowieka, abyśmy łzy wylewane z powodu doznanych krzywd ocierali przebaczeniem i braterską czułością, abyśmy logikę nienawiści i śmierci zastępowali poszanowaniem godności ludzkiej - powiedział.
Na zakończenie podkreślił, że pascha Jezusowa wymaga od nas jednoznacznej postawy. - Tego oczekuje od nas Jezus ukrzyżowany. Niech będzie to czas wewnętrznej odnowy, abyśmy mogli przeżyć prawdziwe zmartwychwstanie.