„Na skutek ciągłej, męczącej musztry, zimna, złego wyżywienia wielu zaczęło chorować i umierać. Chorowali przeważnie na krwawą biegunkę. Najwięcej więźniów z mojej grupy zmarło właśnie w pierwszych dwóch tygodniach pobytu w kwarantannie. Bito nas na każdym kroku” – wspominał ks. Józef Bystroń, więzień tego niemieckiego obozu koncentracyjnego.
Rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie obchodzimy 8 maja. Tego samego dnia 1945 r. wojska niemieckie opuściły teren KL Stutthof. W latach 1939–1945 Kościół rzymskokatolicki w Polsce, na skutek działań dwóch totalitaryzmów – nazistowskiego i komunistycznego, doświadczył prześladowań, a także poniósł dotkliwe straty osobowe i materialne. Zginęło sześciu biskupów oraz blisko 2 tys. księży, co oznaczało w niektórych diecezjach straty na poziomie 40 proc. ogółu pracujących tam kapłanów. Wielu księży aresztowano, część z nich wywieziono do niemieckich obozów koncentracyjnych. W KL Dachau, gdzie zgromadzono duchowieństwo z wielu krajów Europy, na ogólną liczbę 2720 uwięzionych tam kapłanów aż 1780 pochodziło z okupowanej Polski, z czego 868 zmarło. Zamykano i niszczono świątynie oraz seminaria duchowne, likwidowano prasę katolicką, zniesiono wiele świąt kościelnych, odcięto hierarchię od kontaktów ze Stolicą Apostolską, zakazano nauki religii w szkołach, siostry zakonne i zakonnicy usuwani byli ze swoich klasztorów, a także ze szpitali, konfiskowano majątki kościelne. Szczególnie dotkliwe straty poniosły Kościół i duchowieństwo na terenie Pomorza Gdańskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.