W sobotę 8 października w matemblewskim sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej odbyła się comiesięczna adoracja dla małżeństw starających się o potomstwo. Podczas spotkania dziękowano również za cztery lata istnienia inicjatywy.
W sobotni wieczór świątynia wypełniła się po brzegi wiernymi. Byli małżonkowie, którzy pragną potomstwa i ci, którzy chcieli podziękować za otrzymane łaski. - Już czwarty rok spotykamy się w tym miejscu, aby odkrywać miłość Boga. Na początku myślałem, że będzie to czas, w którym będziemy tylko wypraszać potomstwo dla was. Ale zrozumiałem, że uczymy się, jak trwać przy Bogu i żyć Jego Słowem - mówił ks. Andrzej Wiecki, opiekun wspólnoty.
- Maryja dla nas wszystkich stała się przewodniczką. Ona otrzymała słowo, rozważała je w swoim sercu i wydała na świat jego owoc: Jezusa Chrystusa. Jesteśmy tu po to, by karmić się słowem Bożym i by prowadziło nas w różne przestrzenie życia. Dla niektórych może oznaczać to narodziny, dla innych będzie to przeprowadzenie przez cierpliwe oczekiwanie, a dla jeszcze innych ukojenie - dodał kapłan.
Na spotkaniu świadectwem podzieliła się Jadwiga, od 8 lat żona Adama. - Mogłabym opowiedzieć o latach zmagania się z niepłodnością, o odkrytych chorobach autoimmunologicznych, operacjach, nieskończonej liczbie wizyt lekarskich, garściach leków, zastrzyków, ale myślę, że bardzo dobrze to znacie. Najlepiej wiecie, co znaczy tęsknota i pustka przeżywana co miesiąc od nowa - zaznaczyła.
Na "Modlitwę o potomstwo" po raz pierwszy przyszła w 2019 r. - Z wiarą oddałam swoje doświadczenie Bogu, mówiąc "Jezu, Ty się tym zajmij" i postanowiłam uczestniczyć w codziennej Eucharystii i przemieniać swoje życie - opowiadała. Po zeszłorocznych rekolekcjach wielkopostnych dowiedziała się, że jest w ciąży. - Według lekarza cykl był bezowulacyjny. Dla mnie to potwierdzenie, że życie naszego synka Ignasia pochodzi od Boga. Miał się urodzić 20 stycznia, a urodził się 8, tuż przed godziną 19.30. Jakby chciał zdążyć na modlitwę. Dzień wcześniej byłam u lekarza i absolutnie nic tego nie zwiastowało - podkreśliła Jadwiga.
O swoim doświadczeniu oczekiwania na upragnione dziecko opowiedzieli także Ewa i Andrzej, którzy zostali rodzicami po 18 latach małżeństwa. Następnie psycholog Marek Hojczyk podzielił się doświadczeniem swojej pracy z rodzinami i dziećmi, które trafiły do domu dziecka.
W wydarzeniu uczestniczył bp Piotr Przyborek. - Pan Bóg ma potrójną odpowiedź na naszą modlitwę. Pierwsza, taka najłatwiejsza do przyjęcia, to: "tak, dobrze, proszę". Druga, już trudniejsza: "jeszcze nie jesteś gotowy, jeszcze nie czas". A trzecia, najtrudniejsza: "mam dla ciebie coś lepszego". Świadomość tych trzech odpowiedzi, tych trzech dróg Pana Boga do człowieka bardzo pomaga. To nie jest tak, że Bóg nas nie słyszy. On słucha, kocha i daje to, co dla nas najlepsze - mówił.
- Jesteśmy tu 8. dnia miesiąca. Ale podczas modlitwy przed Najświętszym Sakramentem, nie módlcie się tylko o potomstwo czy wiarę. Módlcie się o miłość. Człowiek może mieć wszystko, ale jeżeli nie ma miłości, to wszystko będzie na nic. Miłość jest kluczem do szczęścia. Kochając, uczymy się patrzeć na świat oczyma Pana Boga, bo On jest miłością. Niech dzisiejsze spotkanie będzie modlitwą o miłość, której potrzeba nie tylko w rodzinach, małżeństwach, ale na całym świecie - zachęcił bp Przyborek.
Najważniejszym punktem spotkania była adoracja Najświętszego Sakramentu. Na koniec dla wszystkich uczestników przygotowany został poczęstunek z okazji czwartej rocznicy powstania inicjatywy.
Spotkania dla małżeństw starających się o potomstwo odbywają się każdego 8. dnia miesiąca o godz. 19.30 w matemblewskim sanktuarium. Modlitwa zdobywa coraz większą popularność. Prócz comiesięcznej adoracji wspólnota stworzyła 86 róż Żywego Różańca, w których jednoczą się ludzie z całej Polski. W gdańskich spotkaniach można uczestniczyć również za pomocą transmisji internetowej. Więcej informacji o inicjatywie można znaleźć na stronie: www.modlitwaopotomstwo.pl.