Biskup Piotr Przyborek 16 października przewodniczył uroczystej Mszy św. w parafii pw. Opatrzności Bożej w Gdańsku-Zaspie. Okazją były obchody XXII Dnia Papieskiego i 1. rocznica ustanowienia świątyni archidiecezjalnym sanktuarium św. Jana Pawła II.
W homilii bp Piotr powiedział, że Dzień Papieski jest bardzo dobrą okazją, aby dać świadectwo o owocach pontyfikatu św. Jana Pawła II. Następnie zwrócił uwagę na trzy aspekty, które są dla niego znaczące w odniesieniu do życia papieża Polaka.
Pierwszym jest rzeczywistość cierpienia, umierania i śmierci. - Jan Paweł II zawsze, kiedy mógł, spotykał się z chorymi. Przychodził do nich i wlewał w ich serca nadzieję. Napisał również list apostolski o wartości cierpienia. Później, kiedy sam doświadczał choroby, pokazał zbawienną rolę cierpienia. I wreszcie jego umieranie stało się okazją do wychwalania Pana Boga za dar życia. To świadectwo odchodzenia do domu Ojca było znakiem głębokiego zaufania do Pana Boga, jak to powiedział Jezus na krzyżu: "W Twoje ręce powierzam ducha mojego". Te słowa mogą być modlitwą każdego chrześcijanina, który przechodzi do wieczności - podkreślił bp Przyborek.
Biskup podzielił się również osobistym doświadczeniem. - Do swojej praktyki duszpasterskiej bardzo konkretnie wziąłem to, co w 2005 roku działo się w Watykanie. Papież przyjął sakrament chorych - wiatyk, a później - tak, jak poprosił - czytano Ewangelię św. Jana. Kiedy 6 lat temu towarzyszyłem w przechodzeniu do wieczności mojemu przyjacielowi, śp. ks. Janowi Kaczkowskiemu, a to odchodzenie bezpośrednie trwało kilka dni, odmówiliśmy Różaniec, Koronkę, odprawiłem Mszę św. przy jego łóżku i zaczęliśmy czytać Ewangelię św. Jana - Ewangelię umiłowanego ucznia. To jest ogromna nauka, jak w zaufaniu wejść w ciemną noc cierpienia, umierania i śmierci, oddając się w ręce Ojca tak, jak Jan Paweł II - zaznaczył.
Drugim jest radość płynąca z wiary. - Ona wypływa z tego, że chwalimy Pana Boga za Jego obecność w naszym życiu. Niesamowite były spotkania Jana Pawła II z młodzieżą, kiedy przyjeżdżał, pokazywał tę radość i zarażał nią innych. Wskazywał, że chrześcijanin to człowiek radosny, który cieszy się z tego, że Bóg pozostał z nami pod postaciami chleba i wina oraz towarzyszy nam w swoim słowie, a także zapewnieniu, iż nigdy nas nie opuści. Nawet wtedy, kiedy my od niego odejdziemy, to On czeka na nasz powrót. I to jest powód do radości. Nie ma takiego momentu, kiedy moglibyśmy powiedzieć, że Bóg o nas zapomniał. Stąd ta radość płynąca z wiary, której nam często brakuje, czy też wstydzimy się ją okazywać. Chrystus zmartwychwstał i żyje. O tym przypomniał nam Jan Paweł II - stwierdził bp Piotr.
Trzecim aspektem jest miłość do Matki Przenajświętszej. - Podczas jednej z pielgrzymek do ojczyzny Jan Paweł II na Jasnej Górze opowiadał o swoim oddaniu się Matce Bożej oraz o tym, jak przez całe życie Matka Boża go prowadziła. Mówił o swoim zawołaniu "Totus Tuus". Papież całe swoje życie zawierzył Maryi. Zaznaczał, że Ona uczy nas, jak być dzieckiem Jezusa, jak się do Niego odnosić, jak zawierzyć Mu całe swoje życie. Miłość Jana Pawła II do Matki Bożej prowadzi nas do Jezusa - zaakcentował hierarcha.
- Dzisiaj jest dobry dzień, aby dać świadectwo tego, jak pamiętam i postrzegam św. Jana Pawła II. Skupmy się na tym, co on uczynił w moim życiu. Wtedy pamięć o Janie Pawle II, a przede wszystkim pamięć o dobroci Boga, która wyraziła się w jego życiu, będzie trwała, umacniała i pobudzała do wiary innych - zakończył bp Przyborek.
Uroczystość uświetniła oprawa muzyczna liturgii w wykonaniu Polskiego Chóru Kameralnego pod dyrekcją Jana Łukaszewskiego.