W prawosławnej świątyni pw. św. Mikołaja Cudotwórcy w gdańskim Wrzeszczu na Wielkich Nieszporach spotkali się wyznawcy prawosławia, katolicy i protestanci. Kazanie wygłosił bp Wiesław Szlachetka.
Kolejny dzień wspólnych modlitw chrześcijan o jedność odbył się w świątyni przy ul. Traugutta. Jej gospodarzem jest Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, któremu w gdańskiej wspólnocie przewodzi ksiądz protojerej Dariusz Jóźwik, proboszcz cerkwi konkatedralnej. Na sobotniej wieczornej modlitwie, zwanej Wielkimi Nieszporami, zebrali się m.in. bp Wiesław Szlachetka, biskup pomocniczy AG, bp Marcin Hinz z Kościoła ewangelicko-augsburskiego, duchowni katoliccy, protestanccy, siostry brygidki i klerycy Gdańskiego Seminarium Duchownego. Wspólnie modlili się też wyznawcy prawosławia i innych religii chrześcijańskich.
Homilię wygłosił biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej. Kaznodzieja mówił o Ewangelii opisującej Kazanie na górze. - Pan Jezus aż osiem razy wypowiada słowo "błogosławieni". Jest ono przekładem aramejskiego słowa, które znaczy "prawdziwie szczęśliwi". Bez Bożego światła nie wiemy do końca, co jest dla nas prawdziwym szczęściem, a co prawdziwym nieszczęściem. Jedni, idąc za epikurejską zasadą "carpe diem" będą uważali, że trzeba wyciągać z życia co się da, czasem za wszelką cenę i kosztem innych. Gdy przypatrzymy się im bliżej, to zobaczymy, że są to ludzie nieszczęśliwi i godni pożałowania. Inni zaś uważają, że pragnienie szczęścia prowadzi do cierpienia. Starają się więc to pragnienie ze swego życia wyeliminować lub zagłuszyć, przyjmując stoicką postawę obojętności wobec życia i tego, co się w nim dzieje. Taka postawa ucieczki od odzywającego się w sercu pragnienia szczęścia, to życie jakby bez życia. Jeszcze inni uważają, że szczęście uda się osiągnąć, gdy wyeliminuje się to wszystko, co sprzeciwia się szczęściu. Ci będą zawsze podejmować zdecydowaną krucjatę przeciwko chorobie, cierpieniu i biedzie, co oczywiście jest pożyteczne. Ci sami muszą też doświadczać uczucia porażki i rozterki, bo gdy uda się usunąć jedną biedę, w jej miejsce pojawia się następna - tłumaczył życiowe postawy.
Według Jezusa prawdziwym szczęściem jest Boże królestwo. - To królestwo, o przyjście, którego zawsze prosimy w Modlitwie Pańskiej. Za tym królestwem tęskni serce każdego człowieka, nawet to, które w Boga nie wierzy. Jezus wymienia w swoim kazaniu tych, do których należy królestwo Boże. Ta Ewangelia jest o nas i dla nas. Dlatego warto ją przyjąć całym sercem, całym umysłem i całą mocą. Łączy nas to samo pragnienie serca, ten sam ofiarowany nam plan Bożego Królestwa, ta sama droga do jego przyjęcia. Boże spraw, abyśmy byli jedno - zakończył bp Wiesław.
Bogatą prawosławną liturgię upiększał śpiew parafialnego chóru. Po nieszporach śpiewacy wykonali jeszcze kilka prawosławnych kolęd. W niedzielę wspólna modlitwa ekumeniczna będzie miała miejsce w kościele polskokatolickim w Gdańsku przy ul. 3 Maja o godz.18