W Gdańsku centralna procesja eucharystyczna przeszła w Boże Ciało ulicami Głównego Miasta. Mszy św. w bazylice Mariackiej przewodniczył abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański. Podczas procesji wierni adorowali Najświętszy Sakrament, a przy czterech ołtarzach wysłuchali Ewangelii odnoszących się do tajemnicy Eucharystii.
W czwartek, 8 czerwca uroczystą Mszą św. pod przewodnictwem abp. Tadeusza Wojdy połączoną z procesją gdańszczanie uczcili Najświętsze Ciało i Krew Chrystusa. Eucharystię koncelebrowali biskupi pomocniczy - Wiesław Szlachetka i Piotr Przyborek, kapłani diecezjalni i zakonni z parafii zlokalizowanych w centrum Gdańska. W liturgii uczestniczyły siostry zakonne, osoby konsekrowane, przedstawiciele wspólnot i grup apostolskich, klerycy, reprezentanci władz państwowych i samorządowych oraz liczni wierni świeccy.
W homilii arcybiskup powiedział, że czytania mszalne pozwalają zgłębić prawdę o Eucharystii i lepiej zrozumieć, dlaczego jest ona tak bardzo potrzebna. Nawiązując do pierwszego czytania i wędrówki Izraela do ziemi obiecanej, porównał pustynię do dzisiejszego świata. - Często prawdziwą pustynią staje się dzisiejszy świat, w którym tak wiele przemocy, wzajemnej nieufności, korupcji i wyzysku, koncentrowania uwagi wyłącznie na dobrach materialnych i na osobistym sukcesie, relatywizmu i deptania praw człowieka, niszczenia życia poczętego i starczego, brak szacunku dla odmienności i dla wartości wyznawanych przez innych - stwierdził metropolita. Podkreślił, że pustynię można bezpiecznie przejść tylko z Jezusem Chrystusem. - Chrystus jest nadzieją, miłością i drogą zbawienia. Każda pustynia jest miejscem, do którego On przychodzi i mówi: "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba". On daje nam Siebie w chlebie - podkreślił kaznodzieja.
Przypomniał, że kiedy karmimy się chlebem eucharystycznym, przyjmujemy całego Jezusa. - Gdy spożywamy ten chleb, Jego życie staje się naszym życiem. Wówczas On sam rozpala w nas miłość, uzdrawia nasze wnętrze i przygotowuje nas na drogę życia wiecznego. Jest to chleb dla każdego. Wszyscy są zaproszeni i wszyscy mogą się nim karmić - zauważył hierarcha. Dodał, że wobec najprzeróżniejszych pustyń, z jakimi przychodzi się mierzyć, ten chleb jest niezbędny. - On odnawia w nas życie. On niesie nadzieję przetrwania każdej pustyni. Chcemy Go spożywać w Eucharystii, przyjmując Go z godnością do przygotowanego spowiedzią serca. Chcemy Go spożywać zawsze, kiedy tylko będzie ku temu sposobność - zaakcentował abp Wojda.
Podkreślił, że chrześcijanie potrzebują obecności Chrystusa w sercu po to, by mogło ono stać się żywym i budującym świadectwem dla innych, W ten sposób wiara może stać się drogą do Boga dla tych, którzy Go nie znają, aby wreszcie rodziny i całe społeczeństwo mogło zawsze płonąć duchem miłości, a nie nienawiści i podziałów. Zaznaczył, że istota Bożego Ciała leży w świadectwie wiary i w zjednoczeniu z Chrystusem. - Oprócz wielkiej manifestacji naszej wiary jest ono miejscem tajemniczego zjednoczenia naszego życia z życiem Jezusa Chrystusa, który daje się nam jako pokarm w Eucharystii - powiedział arcybiskup. - Ta uroczystość dotyka głębi naszego serca i wyraża jego wiarę i tęsknotę za tym co najważniejsze, za spotkaniem z Jezusem, naszym Odkupicielem, który pozostaje z nami żywy w Eucharystii - zakończył metropolita.
Po Mszy św. odbyła się procesja z Najświętszym Sakramentem do czterech ołtarzy. Trasa wiodła ulicami: Piwną, Chlebnicką, Kuśnierską, Długi Targ, Długą, Tkacką, Węglarską, Pańską, Rajską i Katarzynki na plac przed bazyliką św. Brygidy. O oprawę muzyczną zadbały Cappella Gedanensis oraz orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej.