W kościele pw. św. Katarzyny w Gdańsku 16 lipca odprawiono Mszę św. odpustową ku czci Matki Bożej Szkaplerznej. Liturgii przewodniczył bp Wiesław Szlachetka.
W uroczystość Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel w gdańskim kościele pw. św. Katarzyny wierni mogli przyjąć karmelitański szkaplerz. Następnie Mszy św. przewodniczył biskup pomocniczy. W homilii nawiązał do czytania z Ewangelii św. Mateusza. - Nasz Pan, umierając na krzyżu dla naszego zbawienia, przekazuje testament swojej Matce i umiłowanemu uczniowi. Nie jest to zwykły testament, w którym Jezus chciałby zabezpieczyć przyszłość swojej Matce, bo gdyby taka była Jego wola, to zwróciłby się tylko do Jana i powiedziałby: "Janie, oto Matka moja, zaopiekuj się Nią" - tłumaczył kaznodzieja.
Biskup Szlachetka wyjaśnił, że Jezus najpierw zwraca się do swojej Matki i zleca Jej nowe zadanie, którym jest nowe macierzyństwo: "Niewiasto, oto syn Twój". Maryja ma być Matką umiłowanego ucznia Jana. Umiłowany uczeń symbolizuje nas wszystkich - cały Kościół. Maryja - z woli swojego Syna - ma być Matką Kościoła. Ewangelista zaznacza, że od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie, czyli od momentu, w którym Jezus złożył swoje życie w ofierze krzyża za grzechy świata, Kościół wziął Matkę Jezusa do siebie - mówił.
- Jako uczniowie Jezusa jesteśmy zaproszeni, aby wziąć Maryję do siebie i do swojego życia. Dobrze jest mieć taką Matkę, służy to naszemu zbawieniu. Niektórzy z was przyjmą dziś szkaplerz, wielu już wcześniej wstąpiło do rodziny szkaplerznej. Święty Jan Paweł II zwrócił uwagę, że szkaplerz w swej istocie jest "habitem". Ten, który go przyjmuje, zostaje włączony do zakonu karmelitańskiego, poświęconego służbie Matce Najświętszej, aby doświadczać Jej macierzyńskiej obecności w codziennym trudzie przyoblekania się w Jezusa Chrystusa - podkreślił biskup pomocniczy.
Hierarcha zaakcentował, że przyoblekanie się w Jezusa to otrzymywanie przybranego synostwa Bożego. - Przyoblekając się w Chrystusa, z niewolników grzechu stajemy się dziećmi Bożymi, a tym samym dziedzicami nieba. Przyjęcie szkaplerza jest znakiem osobistego przyjęcia Matki Jezusa do siebie. Będzie nam Ona towarzyszyć na drodze przyoblekania się w Niego i upodabniania się do Niego. Nie chodzi o podobieństwo zewnętrzne, ale o podobieństwo serca. Niewątpliwie ważnym rysem towarzyszenia Maryi jest to, że właśnie od Niej możemy uczyć się wiary doskonałej. Maryja już uczestniczy w wiecznej chwale Jezusa Chrystusa. Taka sama chwała jest także celem naszej wiary. Dlatego warto uczyć się wiary od Maryi. Warto być w Jej szkole wiary - zaznaczył.
Maryja uczy nas, że posłuszeństwo Jej Synowi sprawia, iż dzieją się cuda, które przynoszą prawdziwą radość. - Wzorem umiłowanego ucznia weźmy Matkę Jezusa do siebie. Niech przyjęty szkaplerz będzie znakiem naszej przyjaźni z Nią i pragnieniem naśladowania Jej cnót. Jej obecność w naszym życiu niech chroni nas przed ogniem piekła i wyzwala z czyśćca. Maryjo, Blasku Nieba, Dziewico Przeczysta, bądź nam pomocą na drodze zbawienia - zakończył bp Szlachetka.