W 1223 r. we włoskim Greccio św. Franciszek z Asyżu po raz pierwszy odtworzył miejsce narodzenia Jezusa w Betlejem. Dziś szopki można podziwiać w kościołach na całym świecie, a z okazji wyjątkowej rocznicy wierni mogą otrzymać odpust zupełny.
Osiem wieków temu 41-letni zakonnik z Włoch wpadł na pomysł, aby uczcić Boże Narodzenie w zupełnie nowy, wyjątkowy sposób. Być może czerpał inspirację ze swoich podróży do Ziemi Świętej. Franciszek, bo tak nazywał się ów zakonnik, za pozwoleniem papieża Honoriusza III przygotował naturalnych rozmiarów szopkę bożonarodzeniową w grocie w Greccio, miasteczku znajdującym się ok. 100 km na południe od Rzymu. Pomagali mu prości ludzie z okolicy.
Uroczystość zrobiła wielkie wrażenie na wiernych. Bożonarodzeniowe szopki odnajdziemy dziś nie tylko w kościołach, ale i w domach. Wykonane są często z regionalnych materiałów, osadzone w lokalnej scenerii, kulturze i tradycjach.
W szczególnym roku jubileuszu 800. rocznicy powstania pierwszej szopki bożonarodzeniowej papież Franciszek udziela wiernym odpustu zupełnego. Można go uzyskać od uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP (8 grudnia 2023 r.) do święta Ofiarowania Pańskiego (2 lutego 2024 r.). Dar warunkuje nawiedzenie w formie pielgrzymki dowolnego kościoła rodziny franciszkańskiej oraz wypełnienie zwykłych warunków. Należy przy tym pobożnie uczestniczyć w obrzędach jubileuszowych lub przynajmniej zatrzymać się przed ustawionym w świątyni żłóbkiem, oddając się modlitwie zakończonej "Ojcze nasz", wyznaniem wiary (Credo) oraz wezwaniami do Świętej Rodziny - Jezusa, Maryi i Józefa - oraz św. Franciszka z Asyżu ("Inwokacje").
Kościoły rodziny franciszkańskiej w archidiecezji:
Więcej o 800-letniej tradycji szopek bożonarodzeniowych w 3. numerze "Gościa Gdańskiego" na 21 stycznia.