Niesprzyjająca pogoda nie była w stanie powstrzymać amatorów domowych wypieków, loterii fantowej, pysznej lemoniady, a przede wszystkim rodzinnego czasu na świeżym powietrzu. Tym samym festyn przy parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Piotra Rybaka w Gdyni można zaliczyć do udanych.
Na przykościelnym placu zmieściło się naprawdę wiele atrakcji. Spojrzenia dzieci przyciągały ogromny dmuchaniec ze zjeżdżalnią oraz stoisko z watą cukrową. Trochę dalej umiejscowili się bracia z neokatechumenatu, którzy z wielkim zaangażowaniem przygotowywali przekąski na ciepło. Na rusztach, jedna przy drugiej, grillowały się kiełbaski. - Niby takie nic, zwykła kiełbaska, ale dla tych, którzy nie mają działek, gdzie mogą sami takie przygotować, to całkiem przyjemna atrakcja - uśmiecha się pan Andrzej, który klasyka z grilla już spróbował. - Co mam powiedzieć? Mnie smakowało, nawet bardzo - przyznaje.
o. Tomasz Mikołajczyk CSsROjciec Tomasz Mikołakczyk CSsR, koordynator festynu, przyznaje, że okazji do spotkania właśnie 23 czerwca było wiele. - Oczywiście pierwszą jest nasz parafialny odpust, ale także rozpoczynające się Dni Morza, początek wakacji oraz przypadający właśnie dzisiaj Dzień Ojca - mówi.
Dodaje, że festyn nie mógłby się udać, gdyby nie zaangażowanie członków różnych wspólnot. - Loterię zorganizowała Akcja Katolicka, lemoniadę przygotowali Wojownicy Maryi i wolontariusze "Zupy Niepokalanej", a przepyszne ciasta - nasi parafianie - wymienia.
o. Tomasz Mikołajczyk o atrakcjach na festyniePrzy stoisku z wypiekami było tłoczno, bo takich ciast nie znajdzie się w żadnej cukierni - zapewniała jedna ze stałych uczestniczek festynów przy Portowej. Obok można było zaopatrzyć się w kawę albo herbatę. Nieco dalej - we wspomnianą już świetną lemoniadę. Jednak największy ruch był przy namiocie, gdzie mieściła się loteria. Nagrody były naprawdę interesujące, m.in. zestawy klocków Lego, zwiedzanie stoczni "Crist" czy vouchery na darmowe badania.
- Pogoda nie jest najlepsza, ale nas i tak czekałby spacer z synem, to pomyśleliśmy, że wstąpimy i się rozejrzymy. Młodemu spodobał się ten dmuchaniec, bo to Transformers, a gdy przed chwilą dowiedzieliśmy się, że ma przyjechać straż pożarna, to Kacper aż skakał z radości. Tak że my jeszcze dłuższą chwilę tutaj zabawimy - śmieje się Ania.
Festyn rodzinny w GdyniCentralnym punktem festynu była Msza św. odpustowa z udziałem kapłanów z dekanatu. Patronat medialny nad wydarzeniem objął "Gość Niedzielny".