Msza św. pod przewodnictwem bp. Wiesława Szlachetki rozpoczęła 29. Święto Chleba w czasie 764. Jarmarku św. Dominika.
Wspólna modlitwa zgromadziła władze cechów i rzemieślników z Pomorza, a także rodziny piekarzy i cukierników. W homilii bp Szlachetka przypomniał, że nie tylko św. Jan, ale także pozostali Ewangeliści zapisali wydarzenie o cudownym nakarmieniu przez Jezusa wielotysięcznej rzeszy ludzi.
- Św. Jan w swojej Ewangelii umieścił opis tego wydarzenia na początku słynnego rozdziału szóstego, w którym dalej zawarta jest wielka mowa eucharystyczna, pełna dramatycznego napięcia, którą Jezus wygłosił w synagodze w Kafarnaum. Znak cudownego rozmnożenia chleba miał miejsce nad Jeziorem Galilejskim. Było to wiosną. Św. Jan mówi też, że za Jezusem szedł wielki tłum, bo widziano, jak uzdrawiał chorych. Tłum ten liczył około pięciu tysięcy mężczyzn oraz wiele kobiet i dzieci - mówił hierarcha.
- Jezus w tym wydarzeniu nad Jeziorem Galilejskim, kontynuuje tę od dawna prowadzoną przez Boga katechezę o cudownym pokarmie. Ta katecheza ma przygotować słuchaczy do przyjęcia tajemnicy Eucharystii - owego pokarmu, który daje życie wieczne. W tym wydarzeniu znad Jeziora Galilejskiego Jezus w sposób niezwykle poglądowy ukazuje, że skoro możliwym stało się nakarmienie wielotysięcznego tłumu zaledwie pięcioma chlebami i dwiema rybami, tak też możliwe i prawdziwe są Jego słowa o Eucharystii - tłumaczył.
Dodał jednocześnie, że znak cudownego rozmnożenia chleba i nakarmienia wielotysięcznej rzeszy ludzi zawiera jeszcze jedną bardzo ważną myśl. To wydarzenie przypomina ucztę, na której Jezus jest jednocześnie gospodarzem i sługą. - Ta sytuacja współgra z tym, co Jezus na innym miejscu powiedział o uczcie niebieskiej, że każe nam usiąść, a sam przepasze się i będzie nam usługiwał.
- Szczegół, że wszyscy się nasycili, bo Jezus rozdawał każdemu tyle, ile kto chciał, i że pozostało jeszcze dwanaście koszów ułomków, wskazuje na niewyczerpaną obfitość tej uczty. Ta obfitość zdaje się przypominać obietnice i zapowiedzi przyszłych dóbr mesjańskich (jakże wspaniałych), które staną się udziałem wszystkich zbawionych, do których i my należymy. Dlatego z wielką radością w każdą niedzielę przychodzimy na Eucharystię, aby karmić się chlebem życia wiecznego. A nawet gdy ktoś z różnych powodów nie może się karmić tym chlebem, to niech nie przestaje go pragnąć. A Bóg, który jest miłością, nie pozostawi tego pragnienia pustym, ale je kiedyś szczęśliwie wypełni - podkreślił bp Szlachetka.
- Dzisiaj obchodzimy Święto Chleba, które wpisuje się w słynny Jarmark Dominikański, poprzedzający odpust ku czci św. Dominika. Jarmark ten został ustanowiony w 1260 roku przez Papieża Aleksandra IV na prośbę dominikanów. Dobrze się stało, że podczas tego wydarzenia promowane jest nasze znakomite pomorskie pieczywo i prezentowane są bogate tradycje rzemieślnicze. Dobrze, że w program tego święta włączył się także Fundusz Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych - mówił.
- Święto Chleba jest szczególną okazją, aby nie tylko chleb smakować, ale też by zapoznać jego mądrość i za chleb podziękować Bogu, rolnikom i wszystkim, których można nazwać "sługami chleba". Jako uczniowie Chrystusa jesteśmy zaproszeni, aby dzielić swój chleb z głodnymi. Jezus Chrystus, mając na uwadze ludzką potrzebę chleba powszedniego, zachęca, abyśmy o ten chleb codziennie prosili Jego Ojca - zaznaczył.
Biskup zaapelował jednocześnie, abyśmy nie ulegali pokusie przejedzenia i gromadzenia tego chleba ponad rzeczywiste potrzeby. - Jezus wzywa nas do czynów miłosierdzia. Przypomina, że cokolwiek czynimy drugiemu, temu najmniejszemu - tzn. głodnemu, nagiemu, bezdomnemu, choremu - Jemu samemu czynimy (Mt 25). Bóg karmi nas, ludzi, plonami ziemi przy współudziale naszej pracy, modlitwy, a - w przypadku owych najmniejszych - naszymi czynami miłosierdzia - podkreślił.
Bp Szlachetka poświęcił złożone u stóp ołtarza pieczywo i inne wypieki - dary piekarzy i rzemieślników, które rozdano uczestnikom uroczystości.