Po raz 7. gdańscy kapucyni zorganizowali w sobotę 12 października Kongres o. Pio. W tym roku tematyka konferencji koncentrowała się wokół ojcostwa u świętego.
Gdański Kongres o. Pio to tradycyjne już spotkanie modlitewne, które odbywa się w kościele św. Jakuba, połączone z konferencjami dotyczącymi św. Pio. Jest to również okazja do integracji środowiska czcicieli św. ojca Pio oraz Grup Modlitwy św. Ojca Pio z Polski Północnej. Sobotnie wydarzenie rozpoczęła konferencja "Figura ojca w życiu i posłudze św. ojca Pio", którą wygłosił br. Roman Rusek OFMCap. Prelegent tłumaczył, w jaki sposób św. Pio sprawował rolę ojca duchowego i co było istotą jego ojcostwa.
Kongres o. Pio - fragment konferencji.Krótko przed południem w kościele rozpoczęła się liturgia, której przewodniczył bp Piotr Przyborek. Biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej wygłosił też homilię. Podobnie jak tematyka kongresu, słowo Boże dotyczyło ojcostwa u św. Pio. - Dzisiaj, kiedy mówimy o ojcostwie ojca Pio, o duchowym, chciałbym, żebyśmy spojrzeli na to ojcostwo właśnie od strony ojca, od strony męskiej, od strony pewnej szorstkości. Znamy ją też u ojca Pio, czytamy go i słuchamy. Uderza nas, że czasem to jest nawet taka szorstkość nie na nasze czasy Dzisiaj jesteśmy przyzwyczajani do tego, żeby głaskać, nie przestraszyć, "że to się samo zrobi". Ojciec Pio mówi inaczej: żeby człowiek zawsze wzrastał, żeby zawsze szedł do przodu, a już na pewno żeby nie dawał się wciągać w duchowe oszustwa - mówił kaznodzieja.
Kongres o. Pio - procesja z darami.Posługując się przykładami biblijnymi, bp Piotr dodał, że ojcostwo Pio było prowadzeniem innych i pokazywaniem drogi, ale też zmuszaniem do działania, do podejmowania decyzji. - Mówił, żeby człowiek zobaczył, która droga jest dla niego, i wtedy nią pójdzie albo zobaczy, że ta droga nie jest dla niego. Chodziło o to, by człowiek przestał się bać, bo czasem z tego lęku - gdy mamy zawsze kogoś, kto nas trzyma, kto zrobi coś za nas - człowiek nigdy nie stanie na własne nogi. A ojciec Pio mówi: dasz radę, spróbuj - dodał.
Jako trzecią cechę ojcostwa u św. Pio kaznodzieja wymienił miłość. - To jego specyficzna cecha miłości, która ma swoje źródło w widzeniu zagrożenia i diagnozowaniu go. Czyni to, żeby chronić ukochanych od zła, w tym przypadku od największego zła, od największej tragedii, która może dotknąć człowieka - od wiecznego potępienia. To, co w ojcu Pio jest najbardziej pociągające, to przykład życia. Ojciec Pio nie tylko mówił, ale pokazywał swoim życiem, nie tylko mówił, ale też i modlił się. Nie tylko mówił, ale ofiarował siebie - zakończył.
Na zakończenie liturgii bp Przyborek udzielił zgromadzonym błogosławieństwa relikwiami św. Pio.
Kongres o Pio - wydawnictwa.W czasie kongresowego dnia zgormadzeni wysłuchali także konferencji br. Piotra Kwiatka OFMCap pt. "W stronę dojrzałej duchowości". O godz. 15 odmówiono Koronkę do Miłosierdzia Bożego, a po niej był panel dyskusyjny, który prowadziła Alicja Samolewicz-Jeglicka z Radia Gdańsk.