Mszy św. przewodniczył o. Michał Osek, przeor gdańskiego klasztoru dominikanów. W homilii podkreślił znaczenie tego momentu zarówno dla wspólnoty lokalnej, jak i dla całego Kościoła. - W tym dniu szczególnie powierzamy papieża Leona. Dzisiaj jest ostatni dzień przed jego inauguracją pontyfikatu. Powierzamy Panu Bogu jego posługę. Cieszymy się z tego wyboru, że Kościół ma swojego następcę, następcę św. Piotra, który będzie prowadził nas - mówił przeor.

Bazylika św. Mikołaja nosi tytuł bazyliki mniejszej od 1928 r., co - jak przypomniał kaznodzieja - stanowi nawiązanie do czterech bazylik większych w Rzymie, miejsc szczególnej modlitwy i pielgrzymek papieskich. - Bazyliki mniejsze miały być miejscami pojednania Kościoła, modlitwy za papieża i przygotowania do tego, by w przyszłości mogły stać się miejscami pielgrzymkowymi dla Ojca Świętego - wyjaśnił o. Osek.

Umbraculum, które znajduje się w prezbiterium bazyliki, to symbol papieskiej władzy. Jest rozkładane w czasie sede vacante we wszystkich bazylikach większych i mniejszych, a składane na nowo z chwilą rozpoczęcia pontyfikatu. - Zostanie ono złożone na cały okres posługi nowego papieża - zaznaczył dominikanin.

W homilii znalazło się także miejsce na refleksję o znaczeniu papieskiego herbu i motta nowo wybranego biskupa Rzymu. Herb papieża to niejako symbol jego pontyfikatu, jego posługi. Ojciec Michał wskazał, że papież Leon XIV wybrał herb z tarczą dwudzielną: z jednej strony z symbolem lilii, oznaczającej czystość i gotowość do służby, z drugiej - z Pismem Świętym, na którym znajduje się przebite strzałą serce. - To serce odzwierciedla duchowość św. Augustyna i ciągłe pragnienie poznawania Pana Boga - mówił kaznodzieja.

Nie zabrakło również komentarza do zawołania papieskiego: "W Tobie stanowimy jedno". - To hasło jest bardzo wymowne i niesie ważne przesłanie dla Kościoła. Pokazuje, że jedność nie oznacza jednolitości. Jesteśmy różni - mamy różne drogi, różne spojrzenia, różne doświadczenia, ale jednoczy nas Chrystus. To On jest tym miejscem spotkania, wspólnym mianownikiem - podkreślił o. Osek.

Zachęcając wiernych do refleksji, mówił: - Niech to będzie dla nas zaproszenie, byśmy poszukiwali naszego miejsca w Kościele i jedności, która wyrasta z doświadczenia Boga. Bo właśnie to pozwala nam razem się modlić i budować wspólnotę - podkreślił.

Po liturgii wierni mogli podejść do umbraculum i przyjrzeć się jego wyjątkowej symbolice - z widocznym śladem miejsca na herb papieski. Jak wspomniał kaznodzieja, tradycja wyszywania herbów kolejnych papieży nie była kontynuowana, ale właśnie dziś można sobie wyobrazić, że to miejsce czeka na znak Leona XIV.