W środowy wieczór 9 lipca w kościele św. Andrzeja Boboli w Sopocie rozpoczął się letni cykl konferencji poświęconych relacjom międzyludzkim. Pierwsze spotkanie zatytułowane było "Męskość i kobiecość w relacjach" i przyciągnęło zarówno stałych bywalców parafialnych wydarzeń, jak i nowe twarze, zaciekawione nietypowym połączeniem psychologii z duchową refleksją.
Prowadząca spotkanie Ewa Kuczkowska, doradczyni psychologiczna i twórczyni Akademii Dobrych Relacji, z niezwykłą lekkością i empatią mówiła o różnicach między kobietami i mężczyznami - w sposobie myślenia, komunikacji i przeżywaniu świata. - Nie chodzi o to, by się nawzajem zmieniać, ale żeby się rozumieć i szanować - podkreślała.
Wiele osób kiwało głowami ze zrozumieniem, bo przecież kto z nas nie doświadczył trudności w rozmowie z "tą drugą stroną"? A jednak - jak pokazywała prelegentka - właśnie różnice mogą być źródłem wzajemnego wzbogacenia - pod warunkiem, że nie traktujemy ich jak zagrożenia, ale jak dar.
Choć konferencje dotykają tematów psychologicznych, nie brak w nich odniesień do duchowości. Inspiracją dla całego cyklu jest myśl św. Tomasza z Akwinu: "Łaska buduje na naturze". A więc by łaska mogła w nas owocować, warto przyjrzeć się sobie, swoim emocjom i relacjom.
Konferencje psychologiczno-duchowe z cyklu "Łaska i natura" - rozpoczęcie
- To już piąta edycja naszych konferencji psychologiczno-duchowych pod wspólnym tytułem "Łaska i natura". Każda z edycji ma swój własny tytuł, a wszystkie składają się z trzech spójnych tematycznie spotkań - mówi prelegentka.
Dodaje, że temat tej edycji zrodził się w niej jako odpowiedź na bardzo silny akcent, jaki dziś kładzie się w mediach na różnorodność. - Zaczęłam mieć wrażenie, że czasami różnorodnością nazywamy zjawiska, które niekoniecznie są zdrowe czy rozwojowe. Widziałam potrzebę, by to uporządkować, przywrócić właściwe proporcje - bez rezygnacji z otwartości - zaznacza E. Kuczkowska.
Sama idea konferencji sięga jeszcze głębiej. - Przez lata z radością odkrywałam, że wiele zasad, które psychologia dziś nazywa i opisuje, odnajduję - może nawet pełniej - w nauczaniu Kościoła. To, co brzmi nowocześnie i naukowo, my tak naprawdę mamy od dwóch tysięcy lat - w Ewangelii - wyjaśnia.
- Psychologia mówi dziś, że ludzie żyjący w nieprzebaczeniu są bardziej narażeni na choroby somatyczne. A przecież my to wiemy od zawsze - przebaczenie to fundament. Problem w tym, że duchowa mądrość często nie używa współczesnego języka i dlatego tak ważne jest, by te dwa światy ze sobą połączyć: somę, psychę i pneumę, czyli ciało, psychikę i ducha - podkreśla.
- Bardzo się cieszę, że tyle osób chce przychodzić na te spotkania. Mam nadzieję, że dzięki nim nie tylko wzrastają wiedza i świadomość, ale też rodzi się głębsze zrozumienie tego, czym są sakramenty, jak działa łaska. Nawet tak - wydawałoby się - trudne doświadczenie jak poczucie winy może być w Kościele drogą do uzdrowienia, jeśli przeżywane jest z wiarą i pomocą sakramentu pojednania. To dla mnie naprawdę fascynujące - zapewnia E. Kuczkowska.
Pierwsze spotkanie w ramach sopockiego cyklu "Łaska i natura" poświęcone było relacjom między kobietą a mężczyzną. Odwołując się do Księgi Rodzaju, prelegentka zwróciła uwagę, że Ewa nie znała świata bez relacji - została stworzona w obecności drugiego człowieka. Adam natomiast doświadczał samotności, zanim pojawiła się kobieta. - To ma ogromne znaczenie, bo psychologia do dziś obserwuje, że kobiety są bardziej zorientowane na świat osób, a mężczyźni - na świat rzeczy - mówiła E. Kuczkowska.
Ewa Kuczkowska - "Męskość i kobiecość w relacjach" - fragment
Prelegentka podkreśliła, że różnice między płciami nie są wymysłem kultury, ale mają biologiczne i psychologiczne podstawy, potwierdzane m.in. w badaniach na noworodkach. - Dziewczynki cztery razy dłużej utrzymują kontakt wzrokowy z człowiekiem niż chłopcy, którzy wolą patrzeć na przedmioty - przypomniała.
Prelegentka zaznaczyła też, że różnice między płciami są piękne i celowe, zaplanowane przez Boga jako wzajemne dopełnienie. - Kobieta i mężczyzna są sobie równi godnością, ale nie są tacy sami. Równość nie oznacza jednakowości. Harmonia powstaje z różnorodności, a nie z jej wygładzenia - zaznaczyła.
Atmosfera spotkania była pełna uwagi i spokoju. Nie brakowało momentów uśmiechu, ale też chwili do osobistej refleksji. - To było bardzo konkretne, a jednocześnie prowadziło głębiej. Wyszłam z poczuciem, że warto jeszcze bardziej troszczyć się o relacje, nie tylko w związku, ale w ogóle z ludźmi - podsumowała Marlena, jedna z uczestniczek.
Cykl konferencji potrwa przez cały lipiec. Każde spotkanie można traktować jako osobne wydarzenie, ale wszystkie razem tworzą spójną drogę ku lepszemu rozumieniu siebie i innych.
Tematy kolejnych spotkań:
Kim są toksyczni ludzie? (16 lipca)
Konflikt - porażka czy szansa? (23 lipca)
Start: godz. 19 w kościele św. Andrzeja Boboli przy ul. Powstańców Warszawy 15 w Sopocie. Wstęp wolny.