Nie trzeba być w Warszawie, żeby 1 sierpnia poczuć ciężar historii. W Gdańsku i Gdyni pamięć o powstaniu warszawskim wybrzmiała głośno dzięki IPN - przez warsztaty, świadectwa rodzinne i symboliczne gesty. 81 lat po zrywie mieszkańcy Pomorza pokazali, że walka o wolność nie kończy się w podręcznikach.
W samym sercu Gdańska, na Targu Węglowym, stanęło plenerowe stoisko edukacyjne przygotowane przez gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Od rana do wczesnego popołudnia - między Katownią a Bramą Wyżynną - można było nie tylko otrzymać bezpłatne materiały o powstaniu warszawskim, ale też aktywnie włączyć się w działania warsztatowe. Pracownicy IPN ręcznie malowali torby z patriotycznymi grafikami, robili przypinki ze znakiem Polski Walczącej, a przede wszystkim - rozmawiali. - To bardzo trafiona inicjatywa. Dzięki niej historia przestaje być czymś odległym i staje się częścią naszej codzienności - mówiła pani Elżbieta z Gdyni. - Przyciągnęły mnie grafiki na torbach, ale zostałam dłużej, żeby porozmawiać z pracownikami IPN. Dowiedziałam się wielu rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia.
Rocznica powstania warszawskiego - Daniel Sieczkowski IPN GdańskZainteresowanie przekroczyło oczekiwania organizatorów. Przy stoisku pojawiali się mieszkańcy, turyści, a nawet obcokrajowcy. Wszyscy słuchali o jednym z najtragiczniejszych i najbardziej bohaterskich epizodów II wojny światowej. - Nie spodziewałem się, że w centrum Gdańska trafię na tak ważne miejsce pamięci. To dla mnie osobiście poruszające, bo mój ojciec brał udział w powstaniu - przyznał Andrzej Nowicki z Warszawy. - Przekazywał mi te wspomnienia przez całe dzieciństwo. Teraz ja opowiadam o tym swoim wnukom.
Tuż przed południem delegacja IPN Gdańsk złożyła kwiaty pod pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego. Dyrektor instytutu, dr Marek Szymaniak, niósł w rękach jego portret - symboliczny gest sprzeciwu wobec decyzji o usunięciu postaci Pileckiego z wystawy stałej Muzeum II Wojny Światowej. To był akt przywracania pamięci - nie w zaciszu biura, ale w przestrzeni publicznej.
Rocznica powstania warszawskiego - IPN GdańskIPN uczcił też pamięć Jana Olszewskiego - powstańca, prawnika i premiera - składając wiązankę pod jego tablicą pamiątkową w gmachu Muzeum. Delegacja odwiedziła również pomnik Polskiego Państwa Podziemnego i pomnik harcerzy Szarych Szeregów - młodych, ale niezłomnych.
W Gdyni rocznica miała inny wymiar - bardziej osobisty i cichy. Na Cmentarzu Witomińskim odbył się edukacyjny spacer patriotyczny zorganizowany przez IPN Gdańsk. Mieszkańcy miasta i harcerze pod przewodnictwem Anny Kołakowskiej odwiedzali groby powstańców spoczywających na nekropolii. To była lekcja historii bez dat i przemówień - za to z konkretnymi nazwiskami, historiami i zdjęciami.
Powstanie warszawskie rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 roku i trwało 63 dni. Jego celem było wyzwolenie Warszawy przez Polaków przed wkroczeniem do niej Sowietów. Liczono - błędnie - na pomoc Armii Czerwonej. Tymczasem na rozkaz Stalina wojska sowieckie zatrzymały się na drugim brzegu Wisły i biernie przyglądały się zagładzie miasta. Niemcy brutalnie stłumili zryw, mordując około 120 tysięcy cywilów i niemal całkowicie niszcząc stolicę.
Obchody w Trójmieście nie były rutynowym uczczeniem rocznicy. Były realnym przypomnieniem, że historia to nie tylko wspomnienie - to codzienne decyzje o tym, co warto zachować i komu przekazać.