Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Gdanski w Internecie

Gdański

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
  • GN 34/2025
    GN 34/2025 Dokument:(9390659,Ale o co chodzi?)
  • GN 33/2025
    GN 33/2025 Dokument:(9378299,Fiction niekoniecznie science)
gdansk.gosc.pl → Wiadomości → Morze modlitwy, tysiące stóp i deszcz w Swarzewie

Morze modlitwy, tysiące stóp i deszcz w Swarzewie przejdź do galerii

W sobotę 6 września swarzewskie sanktuarium znów stało się duchowym sercem Pomorza. Na uroczystości odpustowe ku czci Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przybyły tłumy pielgrzymów - pieszo, z różańcem, z intencją. Popołudniową Mszę św. celebrował bp Piotr Przyborek, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej.

 
Pielgrzymi wysłuchali homilii bp. Piotra Przyborka w strugach deszczu. Piotr Piotrowski /Foto Gość

Już w południe na plac przed sanktuarium Królowej Polskiego Morza zaczęli przybywać pątnicy z Redy, Wejherowa, Starzyna i Luzina. Ich śpiew i modlitwy niosły się nad zatoką, a wiatr mieszał się z zapachem kurzu spod stóp i kadzidła sprzed ołtarza. W ciągu dnia dołączały kolejne grupy - z Żarnowca, Łebcza, Strzelna, Kosakowa, Pierwoszyna i Gdyni. Szli w upale, szli w deszczu. Z wdzięcznością, z nadzieją. Dla wielu ta droga to nie tylko tradycja, ale żywa historia ich rodzin i ich wiary.

W pielgrzymkowych kolumnach można było dostrzec młode małżeństwa z dziećmi, starsze osoby opierające się na kijkach, młodzież z głośnikami, z których - zamiast głośnej muzyki - sączyły się religijne pieśni. Niektórzy szli po raz pierwszy, inni po raz 20. Wszyscy jednak spotkali się w jednym miejscu i czasie na modlitwie.

- Szłam z Gdyni pierwszy raz, bo ktoś mi powiedział, że to trzeba przeżyć - mówi Ania. - Szłam z intencją za brata, który się pogubił. Nie wiedziałam, czego się spodziewać, ale kiedy mijaliśmy tablicę "Swarzewo", miałam wrażenie, jakby ktoś zdjął mi z ramion kilkanaście kilogramów. Nie fizycznie - duchowo. Zostaję z tym uczuciem. I wracam za rok.

- Szliśmy z trójką dzieci, najmłodszy ma 5 lat - opowiadają Kasia i Paweł z Wejherowa. - Nie było łatwo, wiadomo. Trochę marudzenia, trochę zmęczenia, ale też śpiewy, zabawa, rozmowy z innymi rodzinami. Dla nas to nie jest tylko kwestia tradycji, ale świadomego budowania wiary naszych dzieci. Chcemy, żeby od małego widziały, że Pan Bóg to nie tylko kościół w niedzielę, ale droga, relacja, konkret. I że warto się zmęczyć, żeby być bliżej Niego - tłumaczą.

Swarzewo, 6 września 2025. Wejście pielgrzymów z Gdyni
Piotr Piotrowski /Foto Gość

 

Gdy rozpoczęła się Eucharystia, niebo nad Swarzewem pociemniało, ale nikt nie ruszył się z miejsca. Deszcz był tylko tłem dla słowa. Homilię wygłosił bp Przyborek. - Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak... - rozpoczął. - Przed chwilą słyszeliśmy to, co pewnie kojarzy nam się z Bożym Narodzeniem. Ale nie byłoby narodzenia Jezusa, gdyby nie narodzenie Jego Matki Maryi - przypomniał.

Pasterz prowadził wiernych przez tajemnicę niepokalanego poczęcia, nie operując teologicznym żargonem, lecz żywym, konkretnym językiem. - To narodzenie było inne, poprzedzone niepokalanym poczęciem. Ogromna tajemnica, która nas przerasta, bo nie rozumiemy do końca, co to znaczy być bez grzechu pierworodnego. My jesteśmy naznaczeni tym grzechem, on jest zgładzony w chrzcie, ale skłonność do zła w nas zostaje - tłumaczył.

Z mocą i prostotą pokazał różnicę między nami a Maryją. - My mamy w sercu jakby opiłki żelaza. I zły duch działa jak magnes. Wydaje się, że jest spokój, ale jak tylko ten magnes się zbliży, zaczynamy się przesuwać w jego stronę. A u Matki Bożej nie było o co zaczepić. Tam mogło być tysiąc magnesów, a Ona i tak była blisko Boga - opisywał.

Porównał Bożą łaskę do deszczu i wskazał, jak często się przed nią chowamy. - My rozkładamy parasole. Mówimy: "Panie Boże, tylko nie za bardzo, bo jeszcze zmoknę". A Maryja? Ona była zanurzona w łasce. Skąpana zupełnie, bez zastrzeżeń - przypomniał.

W jego słowach Maryja nie była odległym ideałem, ale kimś niesamowicie bliskim. Przykładem osoby, która całą sobą odpowiedziała na Boże wezwanie. I bp Piotr przypomniał, że tę odpowiedź słyszymy nie tylko w Ewangelii, ale widzimy ją także w naszej codzienności. - Matka Boża była przy Panu. I jak trzeba było gdzieś pójść, to Go niosła. Kiedy Chrystus począł się w Jej sercu, natychmiast poszła do Elżbiety. Zaniosła Go z taką radością, że Elżbieta zaczęła skakać, a Jan Chrzciciel jeszcze bardziej. Przeczytajcie to. Tam jest czysta radość! - proponował.

Zdecydowanie mówił też o tym, jak zło przenika do naszego życia. - To nie jest tak, że wielki grzech spada z nieba. To zaczyna się od drobiazgu. Od maleńkiej rzeczy. Tak, jak w domu. Dach piękny, nowy, ale jeden kafelek przy kominie niedorobiony. I wszystko przecieka. Jedna szczelina i już. Tak właśnie działa zło - tłumaczył.

Swarzewo, 6 września 2025. Fragment homilii bp. Piotra Przyborka
Piotr Piotrowski /Foto Gość

 

Zgromadzeni słuchali w skupieniu, mimo padającego deszczu. - Ale ta historia działa też w drugą stronę - kontynuował kaznodzieja. - Tak samo z dobrem. Tak samo z wiarą. Albert Camus powiedział: "Wielkie rzeczy mają drobny początek". Tak, jak ta pielgrzymka. Jedno słowo: "Chodź!". Jedna decyzja. Jedno "tak". I potem to już idzie. Z pokolenia na pokolenie. Jedno ziarenko, a wyrasta drzewo - porównał.

Wspomniał o małżeństwach, które obserwuje od lat na gdyńskiej pielgrzymce. Jak dziś prowadzą dzieci do Swarzewa czy na Jasną Górę, a zaczęło się od jednego "dobra, pójdę". - To są te drobne decyzje, które mają znaczenie na wieczność - zaznaczył.

Nie zabrakło też słów o tym, co dziś Maryja mówi do świata. A nie mówi nic nowego. Przypomina to samo od Fatimy po Gietrzwałd: "Nawracajcie się i pokutujcie". - Ona widzi wagę odwrócenia się od Boga. Ale też pokazuje piękno życia zanurzonego w Bogu. I wtedy wszystko jest możliwe. Nie dlatego, że my jesteśmy tacy wspaniali, ale dlatego, że Bóg działa w nas. Jak w Szymonie Piotrze. Po ludzku słaby, grzeszny, próbował Pana Jezusa ustawiać. Ale powiedział: "Tak, Panie, kocham Cię". I Jezus mu odpowiedział: "Pójdź za Mną". I poszedł - dodał.

Swarzewo tego dnia było pełne właśnie takich ludzi, którzy chcą iść. Którzy chcą wracać do codzienności, niosąc Jezusa, tak jak Maryja zaniosła Go do Elżbiety. - Chcemy prosić Matkę Przenajświętszą, żeby chroniła nas od zła. Żeby zanurzała nas w Panu Bogu. I żebyśmy, wracając z tej pielgrzymki, tego Jezusa, którego tu przyjęliśmy, zanieśli do naszych rodzin, do codzienności. I żeby każdy z nas mógł powiedzieć: "Oto ja, sługa Pański". I wtedy zbawienie będzie się toczyć aż do końca świata. Aż Bóg zaprowadzi nas do domu Ojca. Do wieczności - zakończył pasterz.

« ‹ 1 › »
Wielki odpust w Swarzewie - sobotnie uroczystości

Foto Gość DODANE 07.09.2025 AKTUALIZACJA 07.09.2025

Wielki odpust w Swarzewie - sobotnie uroczystości

​Tysiące wiernych przybyły w dzień poprzedzający uroczystości Narodzenia NMP do sanktuarium Maryi Królowej Polskiego Morza.  
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Piotrowski

|

GOSC.PL

publikacja 07.09.2025 12:04

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • BP PIOTR PRZYBOREK
  • NMP KRÓLOWA POLSKIEGO MORZA
  • ODPUST
  • SWARZEWO

Polecane w subskrypcji

  • Polska ma adres w kosmosie. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego otworzyła nowe perspektywy dla nauki i gospodarki
    • Polska
    • Karol Białkowski
    Polska ma adres w kosmosie. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego otworzyła nowe perspektywy dla nauki i gospodarki
  • Chełmoński. Monumentalna wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie pokazuje artystę o wielu obliczach
    • Kultura
    • Szymon Babuchowski
    Chełmoński. Monumentalna wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie pokazuje artystę o wielu obliczach
  • Ukraińcy w pracy. Ilu ich jest? W jakich sektorach znajdują zatrudnienie? Jak ich obecność wpływa na polski budżet?
    • Polska
    • Szymon Babuchowski
    Ukraińcy w pracy. Ilu ich jest? W jakich sektorach znajdują zatrudnienie? Jak ich obecność wpływa na polski budżet?
  • Królowa pękniętej ziemi. Jak w 1925 r. Maryja Piekarska połączyła podzielone granicą śląskie rodziny
    • Kościół
    • Marcin Jakimowicz
    Królowa pękniętej ziemi. Jak w 1925 r. Maryja Piekarska połączyła podzielone granicą śląskie rodziny
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X