W Pelplinie w piątek 14 listopada odbyło się forum, które stało się przestrzenią refleksji nad stanem i rozwojem Dróg św. Jakuba w województwie pomorskim.
Na zaproszenie Gminy Pelplin, Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie oraz Stowarzyszenia „Szlaki Kulturowe” do Biblioteki Diecezjalna im. bp. Szlagi w Pelplinie zjechali się przedstawiciele środowisk naukowych, samorządowych, duchowieństwa (wśród których kustosze sanktuariów św. Jakuba), organizacji społecznych oraz organizatorów i opiekunów Pomorskich Dróg Jakubowych.
I Forum Pomorskich Dróg św. Jakuba „Camino Pomorze” było niezwykłą okazją do spotkania i integracji. Wydarzenie otworzył ks. dr hab. Tomasz Huzarek, rektor WSD w Pelplinie. - Szlaki św. Jakuba od wieków były nośnikiem wymiany idei, doświadczeń, okruchów mądrości. Słowem: wartości, które jednoczą, tworząc kulturę z właściwymi jej znamionami - otwartością i z własnością odpowiedniego, wzajemnego, wielkiego szacunku - powiedział duchowny. - Te drogi to nie tylko daleka Hiszpania, Portugalia czy Francja, ale - jak tradycja mówi, żeby wyjść z progu własnego domu - te szlaki są obok nas. Wyjrzymy przez okno, gdziekolwiek nie mieszkamy, i w pobliżu kilku, kilkunastu kilometrów na pewno znaleźć możemy drogę, by zacząć stąd i pielgrzymować do Santiago de Compostela - kontynuował. - Celem naszego spotkania jest, poprzez synergiczne spojrzenie z różnych perspektyw, pełne urzeczywistnienie potencjału, który tkwi w tych drogach, a który pewnie wymaga od nas wydobycia, urzeczywistnienia, żeby te własności kultury, które ten szlak w sobie ma, które w sobie nosi od wieków, zrealizować - dodał ks. Huzarek.
Głos zabrał również burmistrz Pelplina Mirosław Chyła. - Będziemy mogli dzisiaj porozmawiać o rzeczach, na które na co dzień nie ma czasu, a które są bardzo ważne i które będą decydowały o tym, jaka będzie nasza tradycja, jaka będzie nasza kultura, jakie będzie nasze otoczenie - mówił samorządowiec. - Mam nadzieję, że ta dyskusja, te wiadomości, które dzisiaj otrzymamy, jeszcze bardziej wzmocnią to, co dla naszych przyszłych pokoleń jest najważniejsze, czyli tradycję - to, co za nami. I to będzie dawało kierunki na to, co przed nami - powiedział M. Chyła.
Fragment wystąpienia ks. prof. Piotra RoszakaPierwszym prelegentem był ks. prof. dr hab. Piotr Roszak, nauczyciel akademicki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz na Uniwersytecie Nawarry w Pampelunie (Hiszpania), a także kapelan Drogi św. Jakuba w diecezji toruńskiej i przewodniczący rady programowej ds. rozwoju szlaku św. Jakuba w województwie kujawsko-pomorskim.
- Camino de Santiago to szlak, który ma ponad 1200 lat, więc pozostawił swój ślad kulturze w różnych zabytkach, także pośród nas w polskich realiach, chociaż człowiek być może często tego nie dostrzega - rozpoczął duchowny. Mówił o duchowości szlaku św. Jakuba, broniąc tezy, że nie można go dzisiaj traktować jedynie jako szlak turystyczny czy kulturowy, bo straci się ukryty weń potencjał. - W interesie wszystkich, którzy chcieliby rozwijać Camino, jest troska o to, żeby ono było połączone z tradycją, z której wyrasta, żeby nie było tu zerwania, tylko troska o to, żeby w tym, który idzie z plecakiem i muszlą, zobaczyć pielgrzyma, a nie klasycznego turystę - podkreślił ks. Roszak. - Coraz więcej osób uświadamia sobie, że pielgrzym to jest ktoś, kto oczekuje czegoś więcej niż turysta, który wykupuje usługę, ma pewne żądania i oczekiwania, które mają zostać spełnione. W przypadku pielgrzyma chodzi jednak o zadawanie kluczowych dla człowieka pytań i odkrywanie ich w pewnej perspektywie - kontynuował swoją myśl naukowiec.
W dalszej części swojego wystąpienia duchowny przypomniał historię szlaku św. Jakuba. - W świecie, który jest patchworkowy, gdzie jest bardzo dużo epizodów, ale się gubimy jak w serialu, o co tak naprawdę chodzi - postacie z ostatniego odcinka z serialu z tymi z pierwszego w ogóle się nie znają i gdybyśmy to oglądali, to w ogóle nie wiadomo, że to jest jeden film - to ludzie też mają takie wrażenie, że nie wiadomo, że to jest jeden film to moje życie - wyjaśniał ks. Roszak. - I nagle im się zaczyna to sklejać w czasie drogi – oni doświadczają pewnej ciągłości w świecie poćwiartkowanym na bardzo małe etapy, w których nakazuje się cieszyć tylko z małych osiągnięć. A tu chodzi o duże pytania - podkreślił, dodając, że warto próbować otwierać tych, którzy podchodzą turystycznie do Camino de Santiago, na doświadczenie pielgrzyma i pokazywać głębszy sens kryjący się pod powierzchnią mijanych miejsc i zabytków.
Fragment wystąpienia dr. Franciszka MrozaO historii i aktualności Dróg św. Jakuba w Polsce mówił dr Franciszek Mróz, pracownik naukowo-dydaktyczny w Katedrze Turystyki i Badań Regionalnych Instytutu Zarządzania i Spraw Społecznych na Uniwersytecie Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Prelegent omówił stan sieci Dróg św. Jakuba w Polsce na tle Europy, omawiając zwłaszcza główne szlaki, oraz przedstawił dane świadczące o tym, jak bardzo dynamicznie w ostatnich latach wzrósł ruch pielgrzymkowy do sanktuarium w Santiago de Compostela. Naukowiec poruszył również temat różnorakich bractw i stowarzyszeń jakubowych działających na terenie Polski. Dr Mróz dotknął także zagadnienia, które nazwał „caminofilią”. - Ci, którzy idą na Camino, mają taki syndrom, taką „chorobę”, uzależnienie od tej wędrówki, czyli intensywną fascynację. Chcą przywiązać się do tej drogi i planować tę drogę, aby na niej być - tłumaczył naukowiec. Wskazał też dane mówiące o wielkim potencjale szlaków jakubowych w wymiarze pielgrzymkowym, kulturowym, społecznym i regionalnej przedsiębiorczości.
Wśród zaproszonych na forum gości była również Marta Chełkowska, dyrektor Departamentu Turystyki i Sportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, która wygłosiła referat pt. „Pomorskie drogi św. Jakuba - wizja i plany”. - Oferta turystyczna się zdywersyfikowała, a goście zaczęli szukać miejsc nieoczywistych, spełniających zupełnie inne potrzeby. Postawili na poszukiwanie swojej osobowości, tożsamości, duchowości. Zaczęto poszukiwać ofert, które są połączone z lokalną tożsamością. I ten nasz gość bardzo się zmienił, prawie jakby wrócił do korzeni. Coraz częściej mówimy o formach turystyki pieszej, coraz chętniej odwiedzamy parki krajowe, narodowe, łączymy się duchowo z przyrodą, poszukujemy siebie - zauważyła prelegentka.
Fragment wystąpienia p. Marty ChełkowskiejW swoim wystąpieniu zwróciła uwagę na miejsce Pomorskich Dróg św. Jakuba wśród innych szlaków kulturowych województwa. - Działania samorządu regionalnego od lat angażują się i w powstanie, i w oznakowanie, a następnie w rozwój Pomorskiej Drogi św. Jakuba, gdyż widzimy w niej szansę na otworzenie oferty turystycznej, ale też spoglądamy na trendy i na to, czego nasi goście poszukują. W związku z tym współpracujemy, aby te drogi św. Jakuba rozwijać w naszym województwie - podkreśliła M. Chełkowska. - To przemierzanie tras to jest, z jednej strony, szansa oczywiście dla turystów na poznanie naszego regionu, ale to też szansa dla mieszkańców, aby zdecydowali o swojej codzienności, poszukali siebie, ale też wyciszyli się i zadbali o zdrowie - dodała.
W kolejnej części forum przygotowano również panele zagadnieniowe: „Drogi św. Jakuba - szansą na promocję gmin i regionu”, „Duszpasterstwo jakubowe - szansą na rozwój kultu św. Jakuba”, „Baza turystyczna i rozwój małej przedsiębiorczości na PDSJ - szansą na lokalny rozwój i podwyższenie jakości pielgrzymowania”. Następnie w sali konferencyjnej Biblioteki WSD można było wysłuchać prezentacji nt. „Pomorskie drogi św. Jakuba: organizacja, promocja oraz integracja - doświadczenia i dobre praktyki”, po której odbyła się dyskusja dotycząca dalszego rozwoju Pomorskich Dróg św. Jakuba.
Forum zakończyło się Mszą św. w intencji pielgrzymów i organizatorów PDSJ w seminaryjnej kaplicy pw. św. Barbary.