800 lat w cieniu norbertanek

Daria Kaszubowska

|

Gość Gdański 23/2012

publikacja 07.06.2012 00:00

Siostry na pewno z dumą spoglądały z nieba na swoich mieszkańców. I razem z nimi z zaciekawieniem ogladały spektakl „Mniszki Żukowskie”, przygotowany specjalnie na tę uroczystość.


Po poświęceniu przez takich dostojników kościelnych na rondzie nie powinno dochodzić do żadnych wypadków 
Po poświęceniu przez takich dostojników kościelnych na rondzie nie powinno dochodzić do żadnych wypadków
Daria Kaszubowska


Do wielkiego jubileuszu 800-lecia Żukowa mieszkańcy i władze gminy przygotowywali się już od wielu miesięcy. Niedawno posadzili nawet 800 drzew, by ozdobić zielenią swoją miejscowość. Niestety, podczas długo wyczekiwanej uroczystości 2 czerwca pogoda żukowianom nie dopisała. Temperatura spadła do kilku stopni Celsjusza, wiatr wyrywał parasolki z rąk, a ulewny deszcz nie oszczędził nikogo, nawet tłumów modlących się przed świątynią Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Strugi zimnego deszczu przepłoszyły wielu wiernych stojących pod gołym niebem. W kościele schronienie znaleźli tylko przedstawiciele władz samorządowych i duchowieństwa. 
– Pogoda jest straszna, to prawda. Ale stoję tu już od dwóch godzin, chcę wszystko zobaczyć.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.