Śladami cystersów

Agnieszka Skowrońska

|

Gość Gdański 39/2012

publikacja 27.09.2012 00:00

– W tych dniach odkrywamy wielkie dziedzictwo cysterskie. Nie tylko pragniemy pokazać parafianom i gościom, jak żyją cystersi, ale także zjednoczyć parafię oliwską, aby rzeczywiście była żywą wspólnotą Kościoła – mówi o. Wiesław Rymarczyk OCist, proboszcz.

Nieopodal katedry oliwskiej, tłumnie odwiedzanej przez turystów ze wszystkich stron świata, ukrył się strzelisty kościół pw. Matki Bożej Królowej Korony Polskiej, w którym posługę duszpasterską sprawują ojcowie cystersi. Ślady ich poprzedników są wciąż widoczne niemal na każdym kroku w tej dzielnicy. Ale i obecnie zakonnicy w charakterystycznych białych habitach, przepasanych czarnym pasem, ukrytym pod czarnym szkaplerzem, nie przestają ubogacać Kościoła gdańskiego poprzez swą modlitwę i pracę. Pierwsze Dni Cysterskie stały się dobrą okazją, by to bogactwo zaprezentować w całej jego różnorodności.

Powrót do źródeł

W sobotnie popołudnie 22 września cysterski kościół parafialny był miejscem konferencji, przybliżającej zagadnienia duchowości i sztuki w spuściźnie zakonu. O. dr Ignacy Rogusz z opactwa w Szczyrzycu w bardzo obszernym wykładzie przybliżył cechy duchowości cysterskiej. Prelegent nakreślił tło historyczne, rozpoczynając od początków monastycyzmu chrześcijańskiego, przez Regułę św. Benedykta, by przenieść słuchaczy do Citeaux i słowem odmalować obraz życia mnichów w tej cysterskiej kolebce. O. Ignacy poświęcił także sporo uwagi św. Bernardowi z Clairvaux, który poprzez swoje dzieła miał ogromny wpływ na ukształtowanie się charakterystycznych cech tej duchowości.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.