Paskudne pocztówki ze stoczni

Dariusz Olejniczak

|

Gość Gdański 08/2013

publikacja 21.02.2013 00:00

Michał Szlaga fotografuje Stocznię Gdańską od 12 lat. Utrwala przemiany zachodzące na terenach postoczniowych, wyburzane budynki, znikające obiekty.

 Gdańsk, tereny postoczniowe, 23 marca 2012 r. Dawny wydział K2, w niegdysiejszym ciągu montażu U-Bootów. Czas powstania: początek XX wieku. Nr inwentarzowy: 1A Gdańsk, tereny postoczniowe, 23 marca 2012 r. Dawny wydział K2, w niegdysiejszym ciągu montażu U-Bootów. Czas powstania: początek XX wieku. Nr inwentarzowy: 1A
Michał Szlaga/szlagablogspot.com

Kiedy w 2000 roku zaczynałem fotografować stocznię, moje zdjęcia wyrażały naiwny zachwyt nad pięknem zastanego miejsca – czytamy w autorskim tekście Michała Szlagi towarzyszącym przedsięwzięciu. – Niejeden miłośnik fotografii i stoczni z radością powiesiłby je sobie na ścianie. Jednak wraz ze znacznymi zmianami w tutejszym krajobrazie, których jako mieszkaniec siłą rzeczy doświadczałem na co dzień, moje widzenie zaczęło się radykalizować. I tak narodził się cykl, Paskudne pocztówki”. Co to za pocztówki i dlaczego są „paskudne”? To zestaw 16 kart pocztowych, na których widnieją zdjęcia Michała Szlagi zrobione na przestrzeni kilku ostatnich lat. Widać na nich ślady dawnej świetności Stoczni Gdańskiej, dziś zamienione w gruzowiska. Stocznia znika, bo w jej miejsce powstaną nowa dzielnica Gdańska: Młode Miasto, droga i centrum handlowe. Pocztówki są na pozór zwyczajne, podobne do tych, jakie jeszcze czasem ludzie odwiedzający Gdańsk wysyłają do bliskich i znajomych, żeby pochwalić się udanymi wakacjami.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.