Czy warto było tak żyć?

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 25.04.2013 15:40

W gdyńskim Klubie Filmowym przy ul. Waszyngtona 1 (obok Stoczni Nauta) odbyła się niecodzienna projekcja filmu, która miała przywrócić pamięć o żołnierzach wyklętych.

Oprócz osób starszych na seansie obecni byli również uczniowie, którzy przybyli na projekcję w ramach zajęć z historii Oprócz osób starszych na seansie obecni byli również uczniowie, którzy przybyli na projekcję w ramach zajęć z historii
ks. Rafał Starkowicz/GN

Film dokumentalny Aliny Czerniakowskiej „Czy warto było tak żyć” jest opowieścią o Stanisławie Sojczyńskim „Warszycu”, kapitanie piechoty Wojska Polskiego i Armii Krajowej oraz dowódcy i twórcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego, które walczyło z komunistycznym zniewoleniem. Sojczyński w wieku 37 lat został, po okrutnym śledztwie, skazany przez Sąd Wojskowy w Łodzi na karę śmierci, którą wykonano w lutym 1947 roku. Do dziś nie wiadomo, gdzie został pochowany. Postanowieniem śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z 5 listopada 2009 roku kpt. Stanisław Sojczyński został pośmiertnie mianowany na stopień wojskowy generała brygady.

Wśród zgromadzonych na pokazie widzów przeważała młodzież z trójmiejskich szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, która przybyła na projekcję w ramach zajęć z historii. – Film, który oglądaliśmy, ukazywał żołnierzy wyklętych z Pomorza. W szczególności postać Wawrzyńca. Poznałam człowieka, który miał proces za to, że był przeciwko komunistom. Nie chciałabym żyć w takich czasach. Myślę, że dzisiaj jest dużo łatwiej. To wielka różnica – mówiła po pokazie Agnieszka, uczennica Technikum Ekonomicznego w Gdyni-Orłowie.

Pani Krystyna, bileterka w Klubie Filmowym, przyznała, że na projekcjach tego filmu frekwencja jest wyjątkowo dobra. – Na pierwszym seansie były 72 osoby. Na drugim jest już ponad 80. Pokazy filmów o żołnierzach wyklętych organizuje u nas IPN. Młodzież, jak wszystko w kraju, się zmienia. Na twarzach niektórych wychodzących z kina można jednak dostrzec, że są przejęci – stwierdziła.