Odór urąga godności?

Dariusz Olejniczak

|

Gość Gdański 37/2013

publikacja 12.09.2013 00:00

Ośmiu mieszkańców Łężyc chce to udowodnić przed sądem i pozwało w tej sprawie zakład utylizacji odpadów Eko Dolina. Takiego procesu jeszcze na Pomorzu nie było.

 Jedno ze stanowisk składowania odpadów w Eko Dolinie Jedno ze stanowisk składowania odpadów w Eko Dolinie
Dariusz Olejniczak/GN

Właściciele kilku domów położonych w bezpośrednim sąsiedztwie Eko Doliny domagają się od firmy zaprzestania zatruwania atmosfery odorem rozkładających się śmieci i zadośćuczynienia za spowodowane niedogodności i naruszenie godności osobistej. Firma broni się, twierdząc, że smród jest sporadyczny, a właściciele nieruchomości powinni mieć pretensję do deweloperów, którzy sprzedali im działki i domy. To ma być precedens – Pozew złożyliśmy w ubiegłym roku, ale dopiero pod koniec sierpnia sąd wyznaczył pierwszą rozprawę – wyjaśnia Tomasz Złoch, pełnomocnik powodów. – Nowością w tym procesie jest to, że z uwagi na trudności w wykazaniu szkodliwości odoru z wysypiska, na przykład wywołanych nim chorób, nie domagamy się odszkodowań za szkodliwość smrodu. W pozwie skupiliśmy się na smrodzie i tym, że ciągłe przebywanie w strefie jego oddziaływania jest naruszeniem godności osobistej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.