Akcja jest prosta. Panowie przez miesiąc „hodują” swoje wąsy. Czemu ma to służyć?
Do akcji Movember Gdynia przyłączyli się zawodnicy Arki Gdynia, Asseco Prokom, drużyny Seahawks oraz Start Gdynia, muzycy, politycy, dziennikarze i wielu mieszkańców miasta Archiwum Fundacji Gdyński Most Nadziei
Pomysł zrodził się w 2003 roku w Australii. Grupa przyjaciół postanowiła zwrócić uwagę na problem wysokiej śmiertelności mężczyzn z powodu tzw. męskich nowotworów. Organizatorzy zrobili to w niekonwencjonalny sposób – poprzez zapuszczanie wąsów, które miały zastanawiać i prowokować do pytań. Dziewięć lat później w akcji wzięło udział ponad milion osób z całego świata.
Wąsopad
– Studiowałem w Amsterdamie. Spędziłam tam już sporo czasu i myślałem, że nic mnie nie zaskoczy. Tymczasem w listopadzie co rusz natykałem się na moich rówieśników noszących sumiaste wąsy. Wcześniej czegoś podobnego nie zaobserwowałem. Wąsacze wymieniali między sobą porozumiewawcze spojrzenia, śmiali się, rozmawiali. Jeden z moich kolegów wyjaśnił mi, że chodzi o akcję Movember – opowiada Michał Lech, wolontariusz. Nazwa inicjatywy pochodzi od połączenia słów „november” (listopad) i „moustache” (wąsy) i po polsku oznacza... wąsopad.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.