Na ratunek żurawiom!

Dariusz Olejniczak

|

Gość Gdański 46/2013

publikacja 14.11.2013 00:00

Władze Gdańska chcą kupić 17 stoczniowych dźwigów. Po co? Żeby zachować charakterystyczną panoramę miasta.

To właśnie ten dźwig kupiło miasto Gdańsk od spółki „Synergia 99” To właśnie ten dźwig kupiło miasto Gdańsk od spółki „Synergia 99”
Dariusz Olejniczak /GN

Wraz ze znikającą Stocznią Gdańską z krajobrazu miasta znikają stoczniowe żurawie. Chcąc ocalić przynajmniej część z nich, 28 października władze Gdańska kupiły po cenie złomu od spółki „Synergia 99” pierwszy dźwig. Oznaczone symbolem M15 urządzenie powstało w 1950 r. i kiedyś służyło do transportu elementów budowy statków na pochylni B5. – Koszt zakupu tego dźwigu to 165 tysięcy złotych – informuje Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska. – Do tego trzeba dodać koszt dzierżawy gruntu, na którym on się znajduje, niezbędnych remontów. W sumie za 17 dźwigów miasto zapłaci około 10 milionów złotych. Nie licząc oczywiście tych dodatkowych kosztów. Nie mamy takich pieniędzy i dlatego w najbliższych tygodniach, za pośrednictwem „Fundacji Gdańskiej”, uruchomimy specjalny numer konta, na który będzie można wpłacać pieniądze na wykupienie gdańskich żurawi stoczniowych – dodaje rzecznik. W sumie na terenie Stoczni Gdańskiej i terenach postoczniowych stoi 107 dźwigów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.