Zmotoryzowani Mikołaje

Jan Hlebowicz

publikacja 16.12.2013 01:30

Celem akcji było zebranie pieniędzy, z których zakupione zostaną obiady dla najbiedniejszych dzieci z trójmiejskich szkół oraz ośrodków szkolno-wychowawczych.

Zmotoryzowani Mikołaje Motomikołaje pomagają najbiedniejszym dzieciom z trójmiejskich szkół oraz ośrodków szkolno-wychowawczych Jan Hlebowicz /GN

Motory i quady prowadzone przez blisko tysiąc Motomikołajów opanowały 15 grudnia ulice  Trójmiasta. Motocykliści wystartowali o godz. 12.00. Zaczęli przy Arenie Gdynia, a swój przejazd przez Gdynię, Sopot i Gdańsk zakończyli przy Ergo Arenie. Po drodze jechali m.in. ulicami: 10 lutego, Świętojańską, al. Zwycięstwa, al. Niepodległości i Grunwaldzką. Zmotoryzowani byli nie tylko Mikołaje, ale także śnieżynki, renifery i aniołki. Ich różnorodne przebrania wzbudzały entuzjazm szczególnie wśród dzieci.

Każdy, kto chciał wziąć udział w paradzie musiał wpłacić minimum 25 zł. Według wstępnych obliczeń organizatorów podczas tegorocznej edycji wydarzenia zebrano ponad 25 tys. zł., które zostaną przeznaczone na cele charytatywne.

W tym roku impreza miała nieco inny charakter niż w latach ubiegłych. Oprócz motocyklistów, wzięli w niej udział także rowerzyści i biegacze. To właśnie ci ostatni wystartowali jako pierwsi o godz. 10.00. Trasa ich biegu zaczynała się przy gdyńskiej hali i liczyła pięć kilometrów. Godzinę później wystartowali rowerzyści.

Wszystko zaczęło się w 2003 roku. Wówczas w paradzie wzięło udział zaledwie 9 zmotoryzowanych Mikołajów. Z roku na rok liczba uczestników świątecznego przejazdu lawinowo rosła, w 2009 roku osiągając blisko 3,5 tysiąca. Dzięki zaangażowaniu Motomikołajów można było dotychczas ufundować ponad 75.000 obiadów w ośrodkach szkolno-wychowawczych na terenie województwa pomorskiego.

Organizatorzy imprezy - Stowarzyszenie "Project Adventure" oraz trójmiejskie środowisko motocyklowe mówią, że tworzą największą motocyklową paradę Mikołajów na świecie.