Nie bój się 
rugby!

Dariusz Olejniczak


|

Gość Gdański 04/2014

publikacja 23.01.2014 00:00

Sport i wychowanie. – W grze chodzi o zwycięstwo, ale liczy się też szacunek dla przeciwnika. Chcemy wygrywać swoim treningiem i walką na boisku, a nie dzięki zadymom na stadionach – mówi Dariusz Komisarczuk, były rugbista Arki Gdynia i wielokrotny reprezentant Polski, dziś asystent trenera reprezentacji.


Rugbiści Arki i Lechii zaprezentowali kilka podstawowych ustawień zawodników podczas meczu Rugbiści Arki i Lechii zaprezentowali kilka podstawowych ustawień zawodników podczas meczu
Dariusz Olejniczak /GN

W Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego w Kolbudach odbyło się w minionym tygodniu spotkanie pod hasłem „Rugby łączy ludzi”. Zorganizował je ksiądz Tomasz Kywan z tamtejszej parafii pw. św. Floriana, który, jak sam przyznaje, wpadł na ten pomysł, czytając „Gościa Niedzielnego”. – W tygodniku znalazłem kiedyś informację o tym, że Wydział Katechetyczny Kurii Gdańskiej organizuje takie spotkania młodzieży z rugbistami, i uznałem, że warto zrobić coś takiego u nas. Władze gminy oraz dyrekcja szkoły włączyły się w przygotowanie spotkania. Ja sam uprawiam sport na tyle, na ile pozwalają mi obowiązki, i chcę, by udało się przekonać do aktywności fizycznej także dzieci i młodzież. Uważam, że nie jest dobrze, kiedy coraz większa liczba dzieci, za przyzwoleniem rodziców, zwalnia się z lekcji WF-u.


Ważny jest szacunek


Ale zachęta do czynnego uprawiania sportu nie była jedynym celem organizatorów spotkania. Drugim hasłem tego wydarzenia było przykazanie miłości „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”. – Znane są wśród was antagonizmy pomiędzy kibicami Lechii Gdańsk i Arki Gdynia – zwrócił się do młodzieży ks. Kywan. – Co jakiś czas pojawiają się kolejne informacje o tym, że ktoś kogoś pobił czy zwyzywał, bo ten drugi miał szalik w innych barwach klubowych. Dzisiaj, dzięki dobrym ludziom, możemy spotkać się tu z wami, żeby powiedzieć, że w rugby te różnice nie istnieją.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.